niedziela, 29 marca 2015

Guzów- zamek jak nad Loarą

I znowu,spragnionych roweru duuużo. Zaczynaliśmy od 15 -17 osobowego peletoniku, teraz peleton liczy już prawie 40 osób.
Cel - Guzów - zamek, pałac - perełka ciągle w odbudowie. Byliśmy tam trzy lata temu, i powróciliśmy zobaczyć jak postępują prace odbudowy. Fundamenty skończone, trwa renowacja dachu, wieżyczki częściowo wykończone. Będziemy obserwować.
 Beatka: będę kibicować inwestorom, aby im się udało. 
Pozostali pewnie też.



Prognozy pogody nie zapowiadały się ciekawie, ale się udało, co prawdo trochę wiało, niektórych przewracało, ale się udało.
Przekręciliśmy 72 km. a że to ostatnia wycieczka przed Świętami Wielkanocnymi w Guzowie ustawiliśmy świąteczny stolik na kamyczku.(tzn ustawiła Tereska z Agnieszką, Paweł parzył kawę).


Przed Pałacem jest pomnik Michała Kleofasa Ogińskiego, urodzonego w Guzowie w 7 października 1765 roku. W latach 1786 i 1788, będąc komisarzem skarbowym, posłował na sejmy z województwa trockiego. W roku 1788 został kawalerem Orderu Świętego Stanisława. W 1789 został kawalerem Orderu Orła Białego. Nadzwyczajny poseł koronny w Holandii (1790–1791). Na sejmie grodzieńskim w 1793 roku został mianowany przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego członkiem deputacji do traktowania z posłem rosyjskim Jakobem Sieversem. 22 lipca 1793 roku podpisał traktat cesji przez Rzeczpospolitą ziem zagarniętych przez Rosję a 25 września cesji ziem zagarniętych przez Prusy w II rozbiorze Polski Sejm grodzieński (1793) nominował go do Rady Nieustającej. 
Znany przede wszystkim jako kompozytor; autor poloneza a-moll Pożegnanie Ojczyzny, stąd i polonez pod Jego pomnikiem

 Więcej zdjęć w galerii.



PS. Było też tradycyjne losowanie nagród, mnie też się trafiło, nie wiem czy to z powodu "eleganckich" butów, czy łut szczęścia, ale bardzo się cieszę.




Obok tańcowały dwa Michały, jeden duży drugi mały, jak ten mały coś tam, to ten duży coś innego czy jakoś tak...