poniedziałek, 28 października 2013

Łoś na obiad

Na niedzielny wyjazd 3 listopada proponuję wybrać się do Łosia na mały obiadek.
Jak niedziela to czemu mamy potem w domu po przyjeździe szybko gotować. Łoś znajduję się za Tarczynem, jest tam przytulna Pizzeria Sielanka (pizze w rozsądnej cenie, a jeśli ktoś nie lubi oferują również ruskie pierogi, naleśniki ze szpinakiem czy spaghetti) menu i galerię tej knajpki zobaczycie na stronie Pizzeria Sielanka.

Dystans ok. 60-70 km.

A dlaczego Łoś - bo Łoś morski to ŁOŚMIORNICA, bo Łosie pochodzą z ŁOSIC, a zamieszkują na ŁOSIEDLACH, bo środkowa część Łosia to ŁOSIERODEK, bo głupi Łoś to ŁOSIOŁ, a jasny Łoś to ŁOŚWIECONY, bo Łoś wysmarowany klejem to ŁOŚLEPIAJĄCY, a Łoś wiszący na ścianie to ŁOŚCIENNY.

Kto ma chęć na Łosia - 3 listopada godz.10,15 pod MCK Milanówek
                                                                                                                                            
                                                                                                                                                  Adam

PS. Żonie postawię ruskie, a reszta płaci za siebie, już po sezonie, ale zapraszam na przejażdżkę i przekąskę. 

niedziela, 27 października 2013

Niewytrzymali do 3-ciego, bryknęli w tą niedzielę

Pozazdrościwszy Halince, Staszkowi i Tadeuszowi, po konsultacjach telefonicznych, Rafał i Zbyszek 'Pruszkowski', na własnej skórze postanowili sprawdzić działanie teorii o CZASOPRZESTRZENI.
Założenie i główna teza: " Ruszamy z Pruszkowa i jedziemy do ...   ...15.00"
Na starcie, w trakcie omawiania systemu zero-jedynkowego oraz oporności termicznej budowli i kilku innych zupełnie nie z tej ziemi, jak dla mnie problemów energetycznych, pojawił się Zbyszek 'Brwinowski', w trzech krótkich słowach rozwiązał zagadki nie do pojęcia, nastał umówiony czas odpalenia koni łańcuchowych i pojechaliśmy.
Dojechaliśmy na kawę ( ach te STR-owe przyzwyczajenia) do Błonia.
Tu z uwagi na względność czasu 'Brwinowski' Zbyszek zawrócił, a pozostali "my" utartymi ścieżkami na Kazuń pognaliśmy na kawę (tak, znowu) drogą 579 do Barku pod Roztoką.
Powróciwszy do Pruszkowa mogę potwierdzić teorię, że da się pojechać stąd do wpół do czwartej.
Pozdrawiamy



Pozdrawiam; Rafał 

piątek, 25 października 2013

Oczekuję propozycji

Heja rowerzyści, ładna pogoda ma sie utrzymać do 06.11, możemy się gdzieś jeszcze wybrać .
Tylko nie 100 km , bo dzień już krótszy.
W tą niedziele nie mogę , ale 03.11 chętnie.
Ma ktoś ciekawą propozycje :)

Pozdrawiam Halina

wtorek, 22 października 2013

Halinka, Staszek i Tadzio do ukarania !

13 października oficjalnie i uroczyście zakończyliśmy sezon rowerowy. Halinka, Staszek i Tadzio też w
tym uczestniczyli, ale nie, mało im!. 20-stego już śmignęli na rowerach z Vagabundusem do Piątku.
 A Piątek to geometryczny środek Polski. (do Łowicza pociągiem, potem na kołach)
Halinka: Przejechaliśmy 116 km. Trasa fajna , tylko do Piątku pod wiatr- ciężko było. Powrót łatwiejszy, z wiatrem,€“  to co rowerzyści lubią najbardziej.

Możemy na drugi rok zorganizować podobną trasę.

Pozdrawiam Halina 

A dobrze wam, że tam pod wiatr. Już po sezonie, a cóż to za wybryki, 
ale niech wam.
Kto ma pomysły na podobne posezonowe wybryki proszę o e-maila. Zamieszczę propozycję, a niech się kręci cały rok.

Wyrok sądu: Staszek, Tadzio i Halinka - uniewinnieni.



Fotorelacja w Galerii.



niedziela, 20 października 2013

Palmiry 2013

Na 53 Centralny Zlot Młodzieży PTTK Palmiry oprócz harcerzy udali się też rowerowi turyści.
Nasza Sekcja wystawiła dwa zastępy. Pierwszy ruszył z Milanówka pod dowództwem harcmistrza Adama, drugi z Pruszkowa którym nie wiadomo kto dowodził ale dotarli wszyscy.

Spotkaliśmy się na Polanie "Jerzyków" w Puszczy Kampinowskiej.
Tam również połączyliśmy siły z grupą Włocławsko- Płocko- Sochaczewsko - Łódzką.







 Na Polanie "Jerzyków" był wstęp do głównych obchodów tego święta, które uroczyste zakończenie miało na cmentarzu w Palmirach.

Tam był apel poległych, salwa honorowa, przypomnienie historii tego miejsca.
Trochę się wymarzliśmy, wieczór nie był za ciepły.
Powrót do Milanówka już w zupełnej ciemności.

Udział wzięli zastęp nr.1 z Milanówka -  Adam, Monika, Jarek, Dominik, Rafał, Michał, Zbyszek, Paweł, zastęp nr.2 z Pruszkowa - Paweł, Heniek, Mietek, Andrzej, - dołączyli również zagubieni skauci Marian z Benkiem.



Po powrocie na rozgrzewkę zastęp z Milanówka zakończył całość pizzą przy ognisku u Dominika.




W galerii zdjęć fotorelacja Pawła z całej wyprawy, na której "buraki" z Milanówka, uroczystości w Palmirach i na Polanie "Jerzyków" oraz spotkanie z rowerzystami z innych klubów, z którymi mam nadzieję jeszcze nie raz się spotkamy. Pozdrowienia dla Włocławka, Płocka, i Łodzi, Sochaczewa też chociaż nie mieliśmy okazji się poznać, ale wszystko przed nami.









wtorek, 15 października 2013

wyjazd do Palmir

Centralny Zlot PTTK PALMIRY 2013

Wyjazd 19 września (sobota) MCK Milanówek godz. 14,00
- Zbiórka na Polanie "Jerzyków" o 17,00
- przemarsz na cmentarz Palmiry
OK. 19,00 zakończenie
Powrót do Milanówka ok.22
- ciepło się ubrać, konieczne oświetlenie roweru.

Najaktywniejsi rowerzyści STR sezonu 2013



Zakończenie "Niedzieli na dwóch kółkach" 2013

Powoli budujemy tradycję zakończenia sezonu rowerowego (chociaż już w zeszłym roku jeździliśmy po sezonie, i tak pewnie będzie i w tym roku).
Ale - zakończenie to krótsza niż zwykle wycieczka rowerowa, ognisko, rowerowy tort. podsumowanie sezonu i medale STR i Burmistrza Milanówka dla
najaktywniejszych rowerzystów. Medale wręczał Burmistrz Milanówka Jerzy Wysocki (również uczestnik naszych niektórych wycieczek) wraz koordynatorem sportu w Milanówku Włodzimierzem Filipiakiem.


 Najaktywniejszym okazał się Michał, otrzymał wieniec
 laurowy ze zdjęciami z tegorocznych wypraw.

Zuzia otrzymała medal jako najmłodszy uczestnik
I tak krótkie podsumowanie- zrobiliśmy 27 imprez rowerowych,  przejechaliśmy 2400 km (nie licząc zagranicznej wyprawy, liczącej 1221 km), największa "Niedziela na dwóch kółkach" liczyła 92 uczestników, na Rajdzie po Milanówku padł rekord frekwencji - ok. 250 rowerzystów, na Maratonie Koneckim znów zwyciężyliśmy jako najliczniejsza grupa.Wybraliśmy najaktywniejszą 20-stkę (wkrótce prezentacja). Dołączyło kilka nowych osób. Sie kręci.

A przy ognisku też się pokręciliśmy, była, była zabawa i było głośno, było radośnie...
Więcej zdjęć w Galerii.

poniedziałek, 14 października 2013

Ośrodek Buddyjski Bencien Karma Kamtsang

13 września oficjalnie zakończyliśmy sezon rowerowy, czyli planowane tegoroczne "Niedziele na dwóch kółkach". Gdzie jedziemy nikt nie wiedział, jechałem sobie przodem, nikt mnie nie wyprzedzał bo tylko ja znałem trasę. Co i raz ktoś podjeżdżał do mnie i się dopytywał, gdzie jedziemy, dokąd, a ja nic miała być niespodzianka to będzie. Z Milanówka, przez Grodzisk dojechaliśmy do Izdebna, miejsca wszystkim dobrze znanego.Następnie przez Stanisławów, Baranów, Jaktorów dojechaliśmy do Grabnika - miejsca w którym swój ośrodek ma Związek Buddyjski  Bencien Karma Kamtsang.Mieliśmy możliwość zwiedzenia tego miejsca i dowiedzieć się trochę o buddyźmie.
 W Centrum odbywają się codzienne praktyki medytacyjne, a także seminaria poświęcone praktyce medytacji oraz studiowaniu nauk. Od 2009 roku  działa tu ośrodek trzyletnich odosobnień Benchen Drubde Osal Ling.

Zwiedziliśmy również wystawę twórczości artystycznej związanej z buddyzmem.














Drugą częścią tej "Niedzieli na dwóch kółkach" było ognisko i uroczyste zakończenie sezonu.
cd powyżej.

sobota, 12 października 2013

i  będzie głośno, będzie radośnie
http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/1791143,piersi-balkanica-wwwdjolespl.html

niedziela, 6 października 2013

Rajd na orientację z Tremami Mszczonów

Ojciec Basi ma pięć córek o imionach:Ala, Bela, Cela, Dela.
Jak ma na imię piąta córka?

5 pażdziernika wzięliśmy udział  w Rajdzie na orientację organizowanym przez Ośrodek Sportu Termy Mszczonów. Do Mszczonowa pojechaliśmy na rozgrzewkę na kołach. Pod Termami start. Wszyscy uczestnicy zostali podzieleni na grupy i ruszali na trasę w 10 minutowych odstępach. Cały STR był w jednej grupie - 5-tej (ośmioosobowej).

Dostaliśmy mapy, koszulki i pod Termami wyznaczono pierwszy punkt, do którego trzeba było dojechać. Na pierwszym punkcie była do rozwiązania zagadka i wskazówki jak dojechać do następnego - itd przez kolejnych 7 punktów. Dystans do mety nad Stawy Św. Anny - 50 km.



Nad Stawami Św. Anny zakończeniu rajdu. Ognisko, kiełbaski, herbatka i losowanie nagród dla najlepszych. Najlepszych, czyli dla tych którzy pokonali całą trasę, odnaleźli wszystkie punkty i prawidłowo rozwiązali wszystkie zadania. Całą trasę pokonaliśmy, wszystkie punkty odnaleźliśmy, niestety polegliśmy na pierwszej zagadce, nagrody przypadły innym.


Termy Mszczonów takie rajdy organizują dwa w roku, wiosenny i jesienny. Byliśmy po raz pierwszy, ale już zadeklarowaliśmy powrót na wiosną. Bardzo ciekawa i udana impreza, dobrze zorganizowana. Polecamy.

Po zakończeniu imprezy wróciliśmy na kołach do Milanówka . Dla nas zakończyło się na przejechaniu 89 km.


Na drucie telegraficznym siedziały jaskółki. W pewnej chwili 5 jaskółek odfrunęło,  a po pewnym czasie 3 jaskółki powróciły. Wówczas na drucie siedziało 12 jaskółek. Ile jaskółek było na początku?



piątek, 4 października 2013

Zakończenie sezonu 2013

Uroczyste zakończenie sezonu 2013 w dniu 13 października.
I nie ma tak, że przyjedziemy pod MCK i śluz. Jedziemy - gdzie, dokąd, ile kilometrów??? - niestety tego się nie dowiecie - JEDZIEMY. a, że to Sekcja Turystyki Rowerowej, coś też zwiedzimy, i to też niespodzianka. Na zakończenie ognisko, podsumowanie sezonu, wskazane coś dorzucić do ognia.

Start 13.10.2013 MCK godz 10,15


Nie oznacza to, że -roweromania- zakończyła się na dobre. 19 października nocny wyjazd do Palmir, a dalej - co ześlą niebiosa, zależy od pogody i chęci, możemy kręcić na okrągło....