poniedziałek, 2 września 2013

Wyjazd na Maraton Konecki


Wyjazd do Sielpi 6 września (piątek)
Odjazd pociągu do Skierniewic z Milanówka godz. 7,57.

UWAGA;
Kto chce oddać  bagaż do samochodu proszę o dostarczenie do mnie do czwartku do godz.18,30
Adam


Maurzyce

Ok. półtorej godziny przed wyjazdem zaczęło, padać, następnie już lać. Telefon rozgrzewał mi się do czerwoności. Jedziemy,  ja rezygnuję, ja nie jadę, co robimy. W końcu zapadła decyzja - odwołujemy.
Ale nie wszyscy dali się odwołać. Tomek pojechał już na kołach do Skierniewic, Halinka z Dorotą postanowiły, że jadą, może przestanie padać. Staszek też nie zrezygnował.
Ze Skierniewic do skansenu w Maurzycach pojechali we czwórkę, tam spotkali Janusza, który przyjechał na kołach z Milanówka.
Nie spadła już ani kropla.



Oglądając całość zdjęć w galerii, jest czego żałować. Na pewno jeszcze się tam wybierzemy.
W drodze powrotnej wstąpili jeszcze na most na rzece Słudwi, pierwszy na świecie spawany most stalowej konstrukcji.

Halinka, Dorota i Staszek wrócili do Skierniewic i stamtąd do domu pociągiem. Wykręcili 80 km.
Janusz z Tomkiem wrócili na kołach. Im stuknęło 160 km.


Zalew Zegrzyński (z lekkim poślizgiem)


15 sierpnia mimo, że tego dnia było pusto w naszym kalendarzu Dominik rzucił hasło Zalew Zegrzyński. Zebrała się piątka chętnych. Monika, Michał, Władek, Dominik i Andrzej. Andrzej jednak niespodziewanie musiał wrócić do domu. Do Nieporętu dojechała czwórka. Zrobili niezły dystans - 145 km. 


IKONA MONIKI

Pamiętacie Otwarte Ogrody u Tereski?
Oprócz koronek podziwialiśmy sztukę pisania ikon.
Tam właśnie Monika rozpoczęła pisać - malować ikonę Świętej Rodziny.
Przebywa teraz w Edynburgu i właśnie ją skończyła.




Oto efekt.



















Pozdrowienia dla artystki.