środa, 28 maja 2014

Twierdza Modlin

1 czerwca zapraszam na wycieczkę do Modlina. Obejrzymy modlińską twierdzę.
Start po MCK godz. 8,30 - dystans ok. 120 km
Planowana trasa - Rokitno - Błonie - Leszno - Kazuń - Modlin
(powrót uzgodnimy w Modlinie, żeby nie wracać tą samą drogą, może wrócimy przez Puszczę Kampinowską)

wtorek, 27 maja 2014

Rajd z Termami Mszczonów

Podczas gdy większość grupy tupała w Goreniu, niewielka 8- osobowa grupa STR pod wodzą Zbyszka kręciła na rajdzie na orientację z Termami Mszczonów. Dojazd, rajd i powrót ok 115. km, a ci
I tak wspomina Rafał: Uczestniczyli: Magda, Sylwia, Zbyszek, Tadek, Michał,  Marek, Rafał, na termach dołączył Robert i dla uzupełnienia grupy Janek z Żyrardowa

Zbyszek jako prowadzący z Magdą uzupełniającą spisali się na medal.

Życiówki zrobili: Sylwia - około 110 km, Tadeusz - 145 km i może Magda ale pewności nie mam, czy pojechała powyżej 115. Z pytań konkursowych głodni i zmęczeni zawaliliśmy ostatnie jak to się mówi "zmęczony rowerzysta to i na zapałkach się wyłoży"

Organizator spisał się moim zdaniem na piątkę, trasa zróżnicowana, zarówno pod względem nawierzchni (asfalty, szutry, piaski, kamienie) oraz ukształtowania terenu(parę hopek było)

Na zakończenie sfilmował nas DRON pod kawałek o tytule HAPPY. 
I żeby tego lukru było więcej Zbyszek telefonicznie dodał, że na medal to spisał się Rafał, jechał z tyłu i mocno pilnował tych co radzili sobie gorzej, tzn gorzej jak przód ale też dobrze. Ukończyli wszyscy.
Zdjęcia w galerii.

Goreń

Na Zlot Aktywu Turystyki Kolarskiej do Gorenia Dużego wybrała się 15-nastka rowerzystów z naszej sekcji. Wystartowaliśmy z Milanówka. Na miejscu byliśmy po przekręceniu 135 km. Upał dał się mocno we znaki - stop - jakie znaki?, we wskórę. Nałapaliśmy trochę opalenizny, tej kolarskiej oczywiście. Ale i tak możemy mówić o dużym szczęściu, wiaterek prawie cały czas wiał we plecy. Dotarliśmy wszyscy razem, choć Mietek z Jankiem nabijali dość duże tempo, nawet bryknęli gdzieś pod Gostyninem, allle - poczekali.
Tu brakuje Juliana, ale jak zwykle gdzieś się zapodział
I na ten dzień to byśmy mieli dość, ale nie, musieliśmy dojść szybko do siebie, bo zaraz przyjechały wladze Baruchowa, gminy, gdzie mieściła się nasza baza (Zielona Szkoła w Goreniu) i trzeba się było stawić na uroczyste otwarcie, a potem, potem jeszcze "tupanko", jak to nazwali organizatorzy, współcześnie "melanż" a za naszych czasów po prostu "kukuła- disco". Wytrwaliśmy, bez strat.
Do Gorenia zjechały się kluby z Bydgoszczy, Płocka, Solca Kujawskiego, Sochaczewa (spali razem z nami), Łodzi, Torunia, oczywiście Milanówka i organizatorzy z Włocławka (serdeczne dzięki za zaproszenie)

Dzień rajdowy, następnego dnia już nie był taki długi. Tylko 45 km, ale praktycznie cały czas po lesie. Zwiedzaliśmy Gostynińsko- Włocławski Park Krajobrazowy.
Upał nie ustępował, ale już  po kilku kilometrach leśnych dróg wyglądaliśmy jak górnicy wracający z szychty. Po południu konkursy (w sprawnościowych  nagrody zdobyli Janek w rowerowym torze przeszkód i Mateusz w "zakręconych", w konkursie wiedzy o Parku Gostynińsko Włocławskim Grażyna i w jeszcze jednym Mietek) Wieczorem kolejna integracja i "Tupanko - 2".


W drogę powrotną podzieliliśmy się na dwie grupy. Ci co na kołach do Milanówka wyjechali wcześnie rano. Ale część musiała zostać na uroczystym zakończeniu. Z Gorenia do Włocławka było najbliżej,dojechaliśmy tam z pomocą Włocławskiej grupy. A z Włocławka wróciliśmy naszą "wspaniałą" koleją.

I jeszcze o pechowcu, naszym pechowcu. Jarek w podróży do Gorenia urwał geja, ale w Gostyninie kupił nowe i dojechał. Na rajdzie w sobotę po 8 kilometrach strzelił mu łańcuch i uszkodził przerzutkę, rajdu nie ukończył. I na trzeci dzień wracał na sztywnym łańcuchu, bez przerzutek, ale żeby nie było tak dobrze złapał gumę. Ale wrócił, wrócił razem z nami.

W przyszłym roku taki Zlot w Solcu Kujawskim. Obiecali, że nas zaproszą, a jak zaproszą pojedziemy. Dzięki Marlena, dzięki Paweł, Darek, Zygmunt i Marcin, dzięki Włocławek. Bawiliśmy się dobrze. 
Więcej zdjęć w naszej galerii. 

sobota, 17 maja 2014

Rajd z Termami Mszczonów

25 maja (niedziela) jedziemy do Mszczonowa na Rajd na Orientację organizowany przez Termy Mszczonów. Byliśmy tam w zeszłym roku i bardzo polecamy.
Szczegóły na temat tego rajdu tutaj
Grupę z Milanówka poprowadzi Zbyszek (część z nas w tym czasie będzie w Goreniu)

Start we Mszczonowie 9,30
Zbiórka w Milanówku pod MCK godz. 8,00

Wyjazd do Gorenia

Cyklista Włocławek i STR Milanówek
Na zaproszenie naszych przyjaciół z Włocławka udajemy się na
Ogólnopolski Zlot Aktywu Turystyki Kolarskiej
 do Gorenia Dużego.

Zbiórka (zapisanych uczestników) w Milanówku pod MCK 23 (piątek) maja godz. 8,00

Rajd po ulicach Milanówka odwołany

Niestety dzisiejszy rajd musimy odwołać. Nawet jak przestanie padać o 11,00 to na ulicach zalega tyle wody, że nie da się jechać.
Rajd po ulicach Milanówka odbędzie się 14 czerwca.

piątek, 16 maja 2014

JUTRO RAJD PO ULICACH MILANÓWKA

Ale prognozy pogody nie są zachęcające, Rajdu jednak nie odwołujemy, może niebiosa zezwolą na te dwie, trzy godziny pokręcić. Przygotujcie się. Jak nie będzie lało - jedziemy. Jak lunie wracamy do łóżek, zamykamy oczy, i co widzimy...
Pozdrawiam

środa, 14 maja 2014

Pozdrowienia z Lubartowa


Serdecznie pozdrawiam  w imieniu grupy z Lubartowa cała rowerową "ferajnę" z Milanówka.
Dużo radości przyniósł nam razem spędzony czas.
Bardzo nam do Was po "drodze" -  też kochamy ludzi, rowery, taniec,muzykę i śpiew.
Pokochaliśmy  całą Waszą grupę  za życzliwość  i kontrolowane szaleństwo oraz poważne traktowanie swojej rowerowej pasji. 
Mamy nadzieję , na częste spotkania i  wspólne odkrywanie piękna  i siebie nawzajem.
Z przyjacielskim pozdrowieniem. 
Grażyna Stawska.
Lubartówmiasto i gmina w województwie lubelskim, w powiecie lubartowskim, położone nad rzeką Wieprz. Siedziba gminy Lubartów oraz powiatu lubartowskiego. Leży na Wysoczyźnie Lubartowskiej, zaliczanej do Niziny Południowopodlaskiej, która leży w pasie Nizin Środkowopolskich.
Nazwa miasta pochodzi od imienia Lubart.
Według danych z 31 grudnia 2010 r. miasto miało 22 545 mieszkańców.
Najważniejsza organizacja w mieście : MIEJSKIE KOŁO TURYSTKI ROWEROWEJ RELAKS


 Milanówekmiasto i gmina w województwie mazowieckim, w powiecie grodziskim, leżące na południowy zachód od Warszawy i wchodzące w skład aglomeracji warszawskiej.
Położone na Nizinie Środkowomazowieckiej, konkretniej na Równinie Łowicko-Błońskiej.
Nazwa miasta pochodzi od oblubienicy zakochanego, który powiadał do swej lubej wskazując na niebo -  Mila... nówek ...
Według danych z 2010 roku miasto liczyło 16 056 mieszkańców.
Najważniejsza organizacja w mieście: SEKCJA TURYSTYKI ROWEROWEJ MILANÓWEK

wtorek, 13 maja 2014

Rajd po ulicach Milanówka

Zapraszam na Rajd po Ulicach Milanówka 17 maja. Start Polana Starodęby godz. 11,00. Dystans ok. 17 km. Impreza dla wszystkich i tych niedzielnych rowerzystów i dla dzieci.

Członków sekcji zapraszam do pomocy w zabezpieczeniu przejazdu i przygotowaniu startu o godz. 10,30 - w miejsce startu.

Arboretum - Rogów

Wycieczka do Rogowa , to nie tylko było Arboretum, ale więcej atrakcji. Trasę przygotował Staszek i pokazał, że stawał na głowie by się podobała.
Oj podobała się podobała. Okolica ze wspaniałymi widokami, trasa z pagórkami, zróżnicowana, trochę asfaltu, czyste skierniewickie wioski, pola rzepaku, trochę wody, trochę piachu. Pogoda mogła być lepsza, wiało, lekko popadało, ale jak byliśmy już na mecie, to przestaliśmy narzekać na pogodę bo mogło być gorzej. Przy okazji zobaczyliśmy trochę Skierniewic i planujemy jeszcze tu wrócić, choć nie wiem czy nas wpuszczą bo Agnieszka popsuła fontannę w rynku.

Po drodze w Lipcach Rejmontowskich obejrzeliśmy zza płotu eksponaty w Muzeum Czynu Zbrojnego, następnie zwiedziliśmy Muzeum Regionalne im W.St. Reymonta. Gdy dotarliśmy do Arboretum w Rogowie pozostało nam niewiele czasu na popas i obejrzenie parku, ale co nieco zobaczyliśmy.




Większość startowała i kończyła wycieczkę w Skierniewicach, tu dystans wyniósł 73 km, ale niektórzy dojeżdżali do Skierniewic na kołach, inni wracali, a byli też tacy co i w te i wewte kręcili, Rafał naprztykał 180 km a rekordzista Michał ok. 210.




A ci co mniej kręcili to trochę czołgiem, resztę  pociągiem a w sumie o tej samej porze wróciliśmy.






piątek, 9 maja 2014

Plany na Lidzbark


W dniach 7-11 sierpnia
planujemy wyjazd do Lidzbarka Warmińskiego.

Wstępny plan i zapisy w zakładce informacje.

I Edycja Giełdy Sportowej BGŻ Arena - Pruszków

Pruszkowski Tor Kolarski
W dniu 25 maja w godzinach 9:00-16:00 zapraszamy na I Pruszkowską Giełdę Sportową / Lato 2014. W czasie giełdy będzie można sprzedać, kupić, wymienić swój sprzęt sportowy i turystyczny oraz skorzystać z serwisu. Dodatkową atrakcją będą odbywające się podczas giełdy Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym! 
Uruchomimy strefę dzieci i zorganizujemy konkurs na bezpłatną jazdę po torze. 
Wstęp dla odwiedzających jest bezpłatny! 
Dla osób, które chcą przewietrzyć piwnice, schowki, strychy i pozbyć się niepotrzebnych rzeczy - wstęp 3 zł. 
Profesjonalne sklepy i serwisy mogą się zgłaszać pod adres mailowy techniczny1@pzkol.pl lub techniczny2@pzkol.pl. Wrócimy z informacją zwrotną, na temat kosztów, dostępności stoisk i wszystkich pozostałych informacji. Termin wysyłania zgłoszeń mija 16 maja.

Informacja od Patrycji Sitarskiej

środa, 7 maja 2014

Okolice Zyrardowa z Vagabundusem

Podczas gdy trzon, pion czy poziom grupy kręcił w górach Świętokrzyskich pozostali nie próżnowali...
Relacja Lidki
Ci co zostali w kraju, też nie próżnowali. W ostatnią niedzielę (4 maja) wybrali się do Żyrardowa. W Grodzisku do pociągu wsiadło 10 osób. W tym cztery nowe - Jurek (niestety nie ma go na zdjęciach bo je robił), Janek, Tomek i Łukasz. Z Warszawy jechała grupa z Vagabundusa. W Żyrardowie czekała na nas kolejna grupa. Ktoś policzył, że było nas 31 osób. Z Żyrardowa ruszyliśmy tak jak było zaplanowane tylko  potem zrezygnowaliśmy z jazdy do Raducza i Babska (nie wiem dlaczego ). 
Po drodze podczas postojów nasz "przewodnik" opowiadał nam o okolicy, trochę o kościele (widać na zdjęciu w galerii). Wysłuchaliśmy też historii starego młyna opowiedzianej przez właścicielkę. Po drodze 2 awarie. Potem część rowerzystów pojechała w kierunku Żyrardowa na pociąg a my z STR wróciliśmy na kołach. 
Nie wiem ile innym wybiło na licznikach ale na moim było równo 80 km.

Pozdrawiam  - Lidka                                                                                                                                                                                                     Więcej zdjęć z tej wycieczki w naszej galerii.

wtorek, 6 maja 2014

ARBORETUM W ROGOWIE

11 maja jedziemy do Arboretum w Rogowie.
planowany start w Skierniewicach godz 9,30
Do Skierniewic dojeżdżamy pociągiem. Z Milanówka odjeżdża 8,23. Powrót również ze Skierniewic pociągiem.
(można również na kołach, ale o 9,30 start w Skierniewicach)

Dystans ok 70 km - trasa Skierniewice - Maków - Lipce Rejmontowskie - Kołacin - Rogów - Jeżów - Byczki - Skierniewice.

 Arboretum Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego to jeden z największych tego typu ogrodów w Polsce. Położony jest w dawnym siedlisku leśnym i ma charakter parku leśnego. Na jego obszarze znajdują się jedne z najbogatszych i najciekawszych kolekcji drzew i krzewów Europy Środkowo-Wschodniej. Całości dopełniają leśne powierzchnie doświadczalne z obcymi gatunkami drzew leśnych i alpinarium. W tej chwili kwitną magnolie, azalie, różaneczniki i drzewa owocowe. - Bilet wstępu 7 zł.


niedziela, 4 maja 2014

ŚWIĘTA KATARZYNA - TRÓJPRZYMIERZE 2014

Majówkę spędziliśmy w Górach ŚWIĘTOKRZYSKICH  u podnóża Łysicy w Świętej Katarzynie na Rajdzie Trójprzymierza KIELECKO- WARSZAWSKO- LUBLIŃSKIEGO.
Organizatorem tegorocznym był klub Kigari Kielce na czele z Renatką Tomczak (dzięki Renia za wspaniałe przyjęcie)

I co się działo? - Trasy autorstwa  Andrzeja Wągrowskiego rewelacyjne.

Dzień pierwszy - Dookoła pasma Łysogór - 57 km ale dało mocno w du... szczególnie wjazd wjazd na Święty Krzyż, gdzie zwiedziliśmy Muzeum Świętokrzyskiego Parku Narodowego, klasztor i zanuciliśmy kołysankę do snu Jeremiemu Wiśniowieckiemu, ale pogoda dopisała.
W drodze  powrotnej złapaliśmy dwie gumy, Paweł i ja. Dziewczyny pod górki wspinały się jak kozice. Tadzio jeszcze się tyle nie nachodził na wycieczce rowerowej, Julian, jak to Julian. Dla Janusza takie trasy to miał być pryszcz, zwłaszcza, że miał dobrą rozgrzewkę gdyż przybył do Świętej Katarzyny na kołach, ale niestety też musiał się sporo napocić, jak zresztą i my wszyscy. A wieczorem było ognisko, obczęstowaliśmy wszystkich milanowskimi krówkami i nawiązaliśmy nowe znajomości.
Pozdrawiamy grupę z Lubartowa, Włocławek, chłopaków z Bytomia i Telimenę z Warszawy też....
Dzień drugi - Górami i dolinami z flagami RP. 2 maja to dzień flagi, organizatorzy zapewnili wszystkim biało-czerwone flagi i większość ze 102-osobowego peletonu ruszyła tego dnia z chorągiewkami. Dystans 54 km. Ciężkie pięćdziesiąt cztery. Lotnisko w Masłowie, Góra Klonówka, Diabelskie kamienie, Bukowa Góra, Bodzentyn, jedna guma i kraksa, moja, wywrotka przy 40 km/godz, trochę szlifów i poobijane żebra, ale żyję i będę jeździł. Wieczorem kolejna integracja przy ognisku.
Dzień trzeci - Na południe od pasma Łysogór. Tu organizatorzy nas oszczędzili, dystans ok 65 km ale w porównaniu z dwoma poprzednimi dość płaski. Pogoda natomiast, się nie zlitowała, zimno, wiatr, pochmurno i deszczowo, ale najważniejsze, że nie lało. W Ciekotach tuż przed metą uroczyste zakończenie, dyplomy i świętokrzyskie baby-jagi, dworek Żeromskiego i ludowe kapele. Wieczorem zabawa - tańce, hulanki, swawole, jedna rozbita głowa i czas zakończyć całą imprezę. Imprezę, którą długo, długo będziemy wspominać.
Jeszcze raz podziękowania dla Renatki. Dzięki.
Zapraszam do Galerii zdjęć

Wśród 102 uczestników z Kielc, Lublina, Warszawy, Lubartowa, Włocławka, Bytomia, Stalowej Woli,
Milanówek reprezentowali...