poniedziałek, 15 września 2025

21 września jedziemy, nie lecimy jeszcze















21 września (niedziela) wycieczka Krzysztofa 
pt. Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco, po terenach gdzie będzie budowany Centralny Port Lotniczy Baranów i nie tylko. 

Start MCK Milanówek godz. 10,15. Trasa; Milanówek - Izdebno - Drzewicz - Szymanów - Kaski - Pułapina - Cegłów - Milanówek,  dystans ok. 65 km.  

SZARLOTKA SKONSUMOWANA

 "nie o to chodzi by złowić króliczka, ale by gonić go ..."       A. Osiecka


10-cio osobowa drużyna w ostatnią sobotę goniła, nie za króliczkiem tylko za szarlotką z Termami Mszczonów.  Wprawdzie szarlotkę złowiliśmy, ale szczęśliwie co roku pojawia się ponownie, łowy ruszają i oby jak najdłużej. W dwóch słowach: BYŁO SUPER. Pogoda dopisała i na starcie pojawił się prawie komplet zapisanych uczestników, czyli coś koło 145 osób. Termy przygotowały tym razem cztery punkty do odnalezienia z czego dwa z dość długimi przelotami między nimi i jak zwykle fajną trasą.  Nawigował Michał pospołu z Dominikiem i z dotarciem do punktów nie mieliśmy problemu, no może z wyjątkiem pierwszego. Trochę się zdekoncentrowaliśmy za sprawą gumisia głównego nawigatora. Michał tym razem ustrzelił hat tricka. Wymiany dętek ćwiczył już na starcie w Milanówku, potem kilkadziesiąt metrów przed Termami i już po właściwym starcie na wysokości stawów Świętej Anny. Teraz oferuje ekspresową usługę wymiany, ale to nie są tanie rzeczy. Na drugim punkcie było tradycyjne ciasto, sok, jabłka i śliwki. Jako ostatnia grupa można było konsumować do upojenia, ale nie wypadało. Kolejne punkty czekały.


Na metę w parku w centrum Mszczonowa dotarliśmy w komplecie, a tam jak zwykle kawa, herbata, kiełbaski i losowanie. Upominki trafiły do Jarka i Dominika. Przekręciliśmy 50 km z przewidzianych przez organizatora około 48 km optymalnej trasy.  W drodze do domu odwiedziliśmy Adama. Prezes nabiera sił do powrotu na dwa kółka w następnym sezonie i wszystko jest na dobrej drodze. Posiedzieliśmy, pojedliśmy, popiliśmy, pogadaliśmy, powspominaliśmy i powitaliśmy STR-ową podróżniczkę ekstremalną Zosię K., która dopiero co powróciła z dalekowschodniej wyprawy. 

Zapraszam do galerii. Marek