W ostatnią niedzielę lata kapitan Krzysztof zabrał STR-ową załogę wzmocnioną pasażerami z zaprzyjaźnionego Vagabundusa na tereny projektowanego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Lot numer STR/VGB/44 (23 STR, 21 VGB) rozpoczął się spod MCK. Jako, że do powstania CPK jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie - póki co kołowaliśmy. Lekko nie było, bo wiało momentami niezgorzej od czoła i jak na koniec września upał dawał się we znaki. Dwa gumisie, sprawiedliwie po jednym dla VGB i STR, też się przytrafiły, ale nawet bez mistrza od dętek Michała, który z Marcinem "leciał" z Kazimierza Dolnego, z ich wymianą daliśmy radę.
Był to może ostatni moment, żeby zobaczyć i zapamiętać jak wyglądają miejsca, gdzie wkrótce ma powstać
terminal lotniska i jedna wielka betonowa pustynia pasów startowych, dróg kołowania i płyt postojowych dla samolotów. Bannery "Nie dla CPK" dalej gdzie nie gdzie wiszą, ale widać, że co raz więcej nieruchomości oznaczanych tablicami stało się własnością CPK. Wesoła zagroda w Drubusie , gdzie byliśmy w maju 2021 roku, już nie jest wesoła. Jeszcze zabudowania stoją, ale puste i opuszczone. Dla pokrzepienia ducha zajrzeliśmy do sióstr niepokalanek w Szymanowie i dalej bezpiecznie kołowaliśmy na kawę z ciastkiem do Adama i Grażki. A tam, żeby być lepiej widocznymi i bezpiecznie dalej kołować w nadchodzącej jesiennej porze, wyfasowaliśmy nowe czerwone kamizelki odblaskowe.
Zapraszam do galerii.
Pierwszy oficer - Marek

