środa, 19 października 2016

Sezon 2016 zakończony

Uroczyste zakończenie sezonu odbyło się 16 października w moim
ogrodzie. Ale zanim do tego doszło tradycyjnie zrobiliśmy krótką trasę niespodziankę (niespodziankę bo tradycyjnie nikt prócz mnie tego dnia nie wie gdzie jedziemy). No ale daleko nie pojechaliśmy, krążyliśmy po Milanówku coś przy okazji zwiedzając.
Na początek przenieśliśmy się do Milanówka z czasów PRL-u - na wystawę Jedwabne bogactwo...organizowaną przez Stowarzyszenie Muzeum Jedwabnictwa Milanowskiego. Następnie w najodleglejsze czasy do ogrodu Państwa Kuldanek, którzy zapoznali nas z najstarszą historią Letniska Milanówek i jego założyciela Michała Lasockiego. Dworu Lasockiego niestety już nie ma ale w zwiedzanym ogrodzie jest miniatura jego posiadłości, obok inne makiety i miniatury, wystawa obrazów milanowskich willi z historią i prywatne muzeum właścicieli. Wycieczka krótka ale wrażeń wiele, ale te najważniejsze jeszcze na nas czekały.
Wspólne biesiadowanie przy ognisku, przy grilu, wspomnienia na slajdach w stworzonym w garażu Kinie STRowiec i puchary medale dla najaktywniejszych. Na dekorację przybyła Pani Wiesława Kwiatkowska i Koordynator Sportu w Milanówku Włodzimerz Filipiak z MCK. 

Puchar najaktywniejszej rowerzystki STR w 2016 zdobyła Agnieszka, najaktywniejsi rowerzyści to Marek i Marcin (Ex-aequo - wyprzedzili w tym roku Michała, niepokonanego od trzech lat). Pierwsza dwudziestka otrzymała medale (wkrótce ich prezentacja na stronie) a ci co od pięciu lat utrzymują się w "gorącej dwudziestce otrzymali pamiątkowe dyplomy (Grażka, Agnieszka, Janusz, Michał, Paweł, Andrzej i Julian)
Potem już tylko wspomienia i zabawa,  i jeszcze światełko do nieba i trochę tańców ale bez przesady tuż przed 22,00 impreza została zakończona. Sezon 2016 minął (choć nie wykluczone, że po sezonie też można i pewnie się jeszcze gdzieś wybierzemy, tak spontanicznie). 

Minęło 5 lat odkąd prowadzę STR. Oby następne były równie udane jak całe poprzednie pięć. A ten piąty sezon 2016 obfitował w 26 imprez rowerowych, 2740 wspólnych kilometrów, a przewinęło się na naszych wycieczkach 58 rowerzystów (nie licząc imprez masowych jak rajd po Milanówku, gdzie frekwencja przekroczyła 250 uczestników)

PS. Dziękuję Ludwikowi za statuetkę, wzruszyłeś mnie mocno.

i zapraszam do galerii zdjęć.