niedziela, 24 sierpnia 2014

wycieczka z Vagabundusen - ŻYRARDÓW....

Dołączyliśmy do wycieczki Vagabundusa w Żyrardowie, ale z Milanówka jechaliśmy na kołach, cały czas padało, oj przepraszam trochę kropiło, ale wystarczająco, że nas skropiło już do Żyrardowa (ale cóż to w porównaniu z Lidzbarkiem.)

Z Żyrardowa  ruszyliśmy zwartą grupą do Radziejowic, zwarta była na początku, potem las, potem moja guma, potem druga, skrzyżowanie, zero kontroli, gdzie jechać, ale na STR Milanówek zawsze można liczyć, zaczekali i do Radziejowic dotarliśmy. Tam śniadanko, TVN, dalej pada, dalej była w planach leśniczówka pod Miedniewicami, a tam ognisko, krótka piłka i zdecydowaliśmy, że w Radziejowicach pożegnamy Vagabundusa a kiełbaski zjemy w Milanówku.




Tak też się stało i smakowało.




I choć wszyscy rozeszli się jeszcze w deszczu, gdy wsiadłem do kompa przestało.
Zapraszam do Galerii zdjęć.
Relacja TVN w październiku, moja już, i co tam telewizja, gwiazdy, wielkie ekipy i mój abonament.
Jakbyśmy wjechali do Radziejowic jako konwój humanitarny to by poszło od razu. Sela vie.

3 komentarze:

  1. o kurcze Michal ja ci detke wisze jeszcze z Gorenia zabylem przypomnij mi pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No no prezesie w taki deszcz ale zrobiliscie tę robote he he

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że udana wycieczka, trzeba być w formie :)

    OdpowiedzUsuń