3 kwietnia (niedziela) wycieczka rowerowa z cyklu "Kuchenne Rewolucje".
Tym razem Kuchnia Sycyliska w Starych Babicach, Ristorante da Santi prowadzona przez Włocha z Sycylii.
Proponowana trasa; Milanówek - Żuków - Milęcin - Pilaszków - Zaborów - Borzęcin - Stare Babice - powrót; Zielonki Parcela - Babice Nowe - Piotrówek - Piastów - Pruszków - Parzniew - Milanówek - dystans ok 70 km.
Start pod MCK godz. 10,00
poniedziałek, 28 marca 2016
wtorek, 22 marca 2016
niedziela, 20 marca 2016
Dzień Słońca, bez słońca
a poniżej link do filmu z wycieczki nakręcony przez MR Johaana2
Międzynarodowy Dzień Słońca z Vagabundusem, był, ale słońca to za wiele nie było. Był Vagabundus, był STR a słońce, że "międzynardowe" świeciło gdzieś w Australii.
Nam zaświeciła Zagroda Ojrzanów. Mietek (prowadzący) zmienił nieco trasę i zawiózł nas do Zagrody. I mimo, że byliśmy już tam trzeci raz, zawsze miło tam podjechać, wspaniałe miejsce, polecamy (szczególnie latem) - A "Czarna porzeczka" - palce lizać.
Kilometrów naprzytkaliśmy nieco mniej - dla STR wyszło 58. Uczestników podobno 38, nas 19 więc pa pół. Za tydzień Święta, więc prezenty też były świąteczne. Baran bryknął do Madzi, kurka podreptała do Beatki a jajko poturlało się do Grażki.
Hej - Vagabundus, dzięki za wspólne spotkanie i do zobaczenia następnym razem.
Więcej zdjęć w galerii. Film z wycieczki, tego Pana z brodą tutaj
Międzynarodowy Dzień Słońca z Vagabundusem, był, ale słońca to za wiele nie było. Był Vagabundus, był STR a słońce, że "międzynardowe" świeciło gdzieś w Australii.
Nam zaświeciła Zagroda Ojrzanów. Mietek (prowadzący) zmienił nieco trasę i zawiózł nas do Zagrody. I mimo, że byliśmy już tam trzeci raz, zawsze miło tam podjechać, wspaniałe miejsce, polecamy (szczególnie latem) - A "Czarna porzeczka" - palce lizać.
Kilometrów naprzytkaliśmy nieco mniej - dla STR wyszło 58. Uczestników podobno 38, nas 19 więc pa pół. Za tydzień Święta, więc prezenty też były świąteczne. Baran bryknął do Madzi, kurka podreptała do Beatki a jajko poturlało się do Grażki.
Hej - Vagabundus, dzięki za wspólne spotkanie i do zobaczenia następnym razem.
Więcej zdjęć w galerii. Film z wycieczki, tego Pana z brodą tutaj
środa, 16 marca 2016
pozdrowienia
Cześć
Pozdrawiamy ze słonecznych Alp, pogoda super, dużo śniegu, relaks pełną gębą.
Dorota, Halina, Tadeusz.
poniedziałek, 14 marca 2016
Pod słońce z Vagabundusem
Tradycyjna wycieczka rowerowa z okazji Międzynarodowego Dnia Słońca....
Międzynarodowy Dzień Słońca jest obchodzony co roku w marcu w okolicy równonocy wiosennej i został ustanowiony w 2000 r. przez NASA i Europejską Agencję Kosmiczną w celu upowszechnianie wiedzy o Słońcu, jego wpływie na Ziemię, jonosferę i magnetosferę.
Prowadzą Zoja i Mietek
I tradycyjnie jedziemy, choć Zoja z Vagabundusa, a Mietek jest nasz, coś nas jednak łączy (ich też).
Miło będzie się spotkać kolejny raz.
Start główny Pruszków PKP godz. 10,00.
Wyjazd z pod MCK w Milanówku godz.9,00
Trasa: Pruszków - Komorów - Strzeniówka - Nadarzyn - Młochów - Żelechów - Siestrzeń - Książenice - Żółwin - Stara Wieś - Kanie - Pruszków (ok. 50 km po drogach asfaltowych i terenowych, dla Milanówka trochę więcej).
Międzynarodowy Dzień Słońca jest obchodzony co roku w marcu w okolicy równonocy wiosennej i został ustanowiony w 2000 r. przez NASA i Europejską Agencję Kosmiczną w celu upowszechnianie wiedzy o Słońcu, jego wpływie na Ziemię, jonosferę i magnetosferę.
Prowadzą Zoja i Mietek
I tradycyjnie jedziemy, choć Zoja z Vagabundusa, a Mietek jest nasz, coś nas jednak łączy (ich też).
Miło będzie się spotkać kolejny raz.
Start główny Pruszków PKP godz. 10,00.
Wyjazd z pod MCK w Milanówku godz.9,00
Trasa: Pruszków - Komorów - Strzeniówka - Nadarzyn - Młochów - Żelechów - Siestrzeń - Książenice - Żółwin - Stara Wieś - Kanie - Pruszków (ok. 50 km po drogach asfaltowych i terenowych, dla Milanówka trochę więcej).
niedziela, 13 marca 2016
Sezon 2016 rozpoczęty
Może niezbyt udanie, ale pierwsze koty za płoty, a i iluminację świetlną w Wilanowie oglądaliśmy zza płotu.
Ale po kolei. Obawialiśmy się o pogodę, szczególnie, że zapowiadali deszcz, ale najważniejsze, że nie padało choć było zimno.
W rozpoczęciu udział wzięło 21 osób.
Trasa do Wilanowa trochę na czuja, w ciemności, nie tak jak była początkowo zaplanowana (no z tym zaplanowaniem nie było tak do końca) ale Michał się sprawił i dowiózł nas do celu. Do Warszawy przez pola, przez las też można.
Niestety 7 minut nam zabrakło do ostatniego wejścia na teren Pałacu. Zbyt późno zaplanowałem start. Przepraszam. Ździebełko pokazu świetlnego udało nam się zobaczyć zza płotu, przez bramę.Powrót już całkiem w porządku przez normalną Warszawę, Pruszków i prawie pustą 719 do Milanówka. Nie obyło się bez gum. Trzeba coś złapać na początek. Wziąłem to na siebie. Przekręciliśmy 80 km. Jak na początek sezonu dało się we znaki. Ale za to jak się spało, a najlepiej to chyba Michałowi, wylosował rower do spania. Wróciliśmy tuż po północy.
Z krótkiej perspektywy czasu to było całkiem fajnie, no nie całkiem ale trochę fajnie też było.
A będzie jeszcze fajniej na kolejnych wycieczkach. Się zaczęło!
Ale po kolei. Obawialiśmy się o pogodę, szczególnie, że zapowiadali deszcz, ale najważniejsze, że nie padało choć było zimno.
W rozpoczęciu udział wzięło 21 osób.
Trasa do Wilanowa trochę na czuja, w ciemności, nie tak jak była początkowo zaplanowana (no z tym zaplanowaniem nie było tak do końca) ale Michał się sprawił i dowiózł nas do celu. Do Warszawy przez pola, przez las też można.
Niestety 7 minut nam zabrakło do ostatniego wejścia na teren Pałacu. Zbyt późno zaplanowałem start. Przepraszam. Ździebełko pokazu świetlnego udało nam się zobaczyć zza płotu, przez bramę.Powrót już całkiem w porządku przez normalną Warszawę, Pruszków i prawie pustą 719 do Milanówka. Nie obyło się bez gum. Trzeba coś złapać na początek. Wziąłem to na siebie. Przekręciliśmy 80 km. Jak na początek sezonu dało się we znaki. Ale za to jak się spało, a najlepiej to chyba Michałowi, wylosował rower do spania. Wróciliśmy tuż po północy.
Z krótkiej perspektywy czasu to było całkiem fajnie, no nie całkiem ale trochę fajnie też było.
A będzie jeszcze fajniej na kolejnych wycieczkach. Się zaczęło!
czwartek, 10 marca 2016
zaproszenie
Dostaliśmy zaproszenie z Płocka – (klubu Beneqteam )
na
Rowerowy Zlot Turystów Województwa Mazowieckiego (organizowany po raz pierwszy
przez Mazowieckie
Forum Oddziałów PTTK, Mazowiecką Komisję Turystyki Kolarskiej oraz Klub
Turystyki Kolarskiej PTTK „Beneqteam”
TUŁOWICE – WYSZOGRÓD
- CZERWIŃSK
Zlot odbędzie się w
dniach 6 - 8 maja 2016 roku;
baza zlotowa: Osada
Puszczańska PTTK w Tułowicach –(46 km od
Milanówka, Tułowice, gmina Brochów za Sochaczewem)
PROGRAM ZLOTU
Piątek 6.05.2016 r.
od godz. 15, 00 przyjmowanie
uczestników
godz. 20, 00 otwarcie Zlotu oraz wieczorek integracyjny (wystarczy wyjechać z Milanówka o 17,00 by
zdążyć na rozpoczęcie)
Sobota 7.05.2016 r.
godz. 8,00 śniadanie we własnym zakresie
godz. 9,00 - wyjazd na trasę ok.65 km (zwiedzanie z
przewodnikiem Muzeum Wisły w Wyszogrodzie, wraku samolotu Pe-2 nurkującego
bombowca z czasów II Wojny Światowej, klasztor Franciszkanów, przejażdżka
tramwajem wodnym po Wiśle, skromny poczęstunek na Rynku w Wyszogrodzie,
następnie zobaczymy drewniany kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Rębowie,
Bazylikę Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku n/Wisłą z przewodnikiem, miejsca
pamięci narodowej)
godz. 18,00 - powrót
z trasy ; godz. 19,30 - grill lub ognisko turystyczne
Niedziela 8.05.2016
r. godz. 8,00 - śniadanie we własnym
zakresie; godz. 9,30 - zakończenie Zlotu
Koszt – 90 zł (35 organizacja rajdu – 55 zł dwa noclegi)
Ilość miejsc ograniczona, kto pierwszy ten lepszy.
Osoby zainteresowane proszę o kontakt do mnie na e-mail - prześlę
pełny regulamin
Adam
Subskrybuj:
Posty (Atom)