poniedziałek, 27 maja 2013

NA CZERSK

Twierdza Książąt Mazowieckich czyli zamek w Czersku zdobyty przez szesnastkę rycerzy i rycerek czy rycerówek herbu STR Milanówek.
Ale jak to na wyprawie wojennej tuż przed Tarczynem jedna grupa na której szpicy ciągnął Jan z Grodzia i Janusz vel Korn Nacki pociagnęła inną trasą. Drugą grupę poprowadziła księżna Halina.
W Tarczynie oba wojska znów się połączyły. Jednak w kupie siła i nie ma się co rozdzielać.

Ale wróg nie spał, właśnie w Tarczynie ustrzelił
jednego z naszych. Trafiony został kniaź Stachu spod Suchej. Dostał szybki strzał na drodze wydawałoby się bezpiecznej. Ale wylizał się z ran, bardziej poszkodowany był jego rumak, ale dostał trochę owsa i mogliśmy ruszyć dalej. Przeciwnik został ukarany (mandat 200 zł) 




Potem już do samego Czerska wszytko poszło gładko. Przeciwnik wiedział, że jesteśmy mocni i nie wchodził nam w drogę. Niestety nie do końca byliśmy górą. Tuż przed zamkiem cała milanowska chorągiew musiała zapłacić myto, ale dla lekkiej jazdy była zniżka.

Po zdobyciu zamku rycerstwo milanowskie biesiadowało ponad godzinę, szukając jeszcze w międzyczasie niedobitków broniących twierdzy.
Ale i tu rycerstwo milanowskie zostało częściowo zaskoczone, schwytanych zakuto w dyby, ale nie na długo. Szybko odbiliśmy kamratów. Spożyliśmy co nieco i ruszyliśmy w powrotną drogę.
Niestety i ta nie była dla nas zbyt sprzyjająca. Widać jakiś zły duch zamkowy wysłał za nami przekleństwo i dopadła nas ulewa. Ale nie, to nie był potop. Zdążyliśmy się schronić w przydrożnej oberży, przeczekać klątwę i ruszyć dalej.


Aby zdobyć czerski zamek musieliśmy przegalopować 136 km (średnia wyniosła 20km/godz).
Bez strat wróciliśmy do milanowskiego grodu.
Przed nami wiele miejsc jeszcze do zdobycia, a ryciny z powyższej wyprawy w naszej galerii.

14 komentarzy:

  1. Witam
    He ubawiłem się czytając to:) Wycieczka cacy.
    Coś o trasie: http://sportypal.com/Workouts/Details/3168962?key=38b2704b544e2c25f1c50276daa1a7872401303d&ms=0
    Pozdrawiam
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie nie uwierzycie, ale myślami byłam z Wami :) No i czekałam na relację - bardzo fajny opis! Serdeczne pozdrowienia dla STR Milanówek z Bródna.

    Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy

      Usuń
    2. Zamiast być myślami trzeba było być ciałem.:)
      Michał

      Usuń
    3. Czasem trudno się rozdwoić. Ale popracuję na tym w przyszłości :)
      Edyta

      Usuń
    4. Hmmm
      Michał

      Usuń
  3. Bardzo fajny pomysł na aktywne spędzaniu czasu i przy okazji zwiedzanie urokliwych miejsc. Myślę, że w takim wypadku na pewno by się przydało ubezpieczenie turystyczne. Przecież przy pomocy kalkulatora ubezpieczeń turystycznych https://kioskpolis.pl/kalkulator-turystyczny/ możemy wykupić nasze ubezpieczenie dość tanio.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezła wyprawa. Jedziecie od razu rowerami, czy najpierw podjeżdżacie gdzieś autem? Warto jest zakupić dobre ubezpieczenie, oprócz OC również AC - https://kalkulator.ubezpieczamy-auto.pl/kalkulator/oc-ac/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń