niedziela, 5 maja 2013

Majówka rowerowa

W dniach 01-04.05 na majówkę zostaliśmy zaproszeni do Przysuchy, na Rajd Rowerowy Śladami Majora Henryka Dobrzańskiego Hubala. W rajdzie uczestniczyły trzy kuby: gospodarze z Przysuchy, Cyklista Włocławek i STR Milanówek.
Pierwszego dnia do Przysuchy wybraliśmy się na kołach z Milanówka, pogoda nas nie rozpieszczała.
Przez Książenice, Białą Rawską, Nowe Miasto nad Pilicą, Drzewicę dotarliśmy na spotkanie do Gielniowa, gdzie wyjechali po nas gospodarze z Przysuchy i przybyli cykliści z Włocławka.
W Gielniowie przyjął nas wójt Władysław Czarnecki, i po tylu kilometrach spragnionych napoił, głodnych nakarmił (grochówka była wyśmienita), i opowiedział o swojej okolicy. Już tu dowiedzieliśmy się o walkach oddziału Hubalu i życiu mieszkańców tych okolic w czasie II wojny. Następnie już wszyscy razem udaliśmy do ośrodka ZHP pod Przysuchą. Pierwszego dnia przekręciliśmy 137 km.

II dnia wspólny rajd śladami Hubala. Odwiedziliśmy muzeum płk. Mariana Zacha w Poświętnem,  który zbiera pamiątki z okresu walk hubalczyków.
Następnie udaliśmy się do Anielina, gdzie zginął major Hubal.



Do Przysuchy wróciliśmy przez Drzewicę porządnie zlani, gdyż deszcz i zimno dawało nam się we znaki przez cały niemal dzień. Przekręciliśmy 94 km zwiedzając przy okazji bazylikę w Poświętnem i ruiny zamku w Drzewicy. . Wieczorem gospodarze obdarowali nas mnóstwem pamiątek. Zdobyliśmy również brązową odznakę krajoznawczą Rajdu majora Henryka Dobrzańskiego.

Trzeciego dnia od rana lało. Na ten dzień zaplanowane było ok. 150 km na Św. Katarzynę. Deszcz pokrzyżował plany, znalazł się tylko jeden odważny, Darek z Włocławka, który samotnie pokonał tą trasę. Reszta po południu jak przestało padać ruszała grupami na różne trasy. Większość ekipy z Włocławka pojechała do Szydłowca. Część naszej ekipy ponownie ruszyła śladami Hubala, z niesamowitym przewodnikiem z Przysuchy, Staszkiem, człowiekiem o niesamowitej wiedzy, z tamtych lat i nie tylko.
Wieczorem coś dla pokrzepienia i dyskoteka








Czwartego dnia powrót do domu. Wracaliśmy inną drogą przez Opoczno, Inowłódź, Rawę Mazowiecką do Skierniewic. Na trasie między między Rawą a Skierniewicami na hopkach urządziliśmy sobie wyścigi. Przekręciliśmy 107 km. W sumie majówkę zakończyliśmy na 375 km.

Z STR Milanówek udział wzięli:                                                          
                                                                                                       

Janusz
Andrzej (na pierwszym planie)

Adam
Grażynka
Michał
Leszek

Monika
Heniek
Dominik