Już po raz wtóry, Ci którym nie uderzyła zbyt wielka dawka bąbelków w Sylwestra pod wodzą Halinki wyruszyli 1 stycznia na rowerach, nad stawy św. Anny.
Pierwsze kilometry w Nowym Roku, ognisko, zabawa i przedsmak balu karnawałowego. Przećwiczono taniec belgijkę (która w różnych wersjach będzie na balu) i mam nadzieję będzie się od kogo uczyć. Brawo za pierwszy rowerowy wstęp w 2020.
Więcej zdjęć w Galerii 2