W zeszłym tygodniu tuż przed rajdem ostro polało, rajd odwołaliśmy, ale to nie zraziło młodych i tych nieco starszych rowerzystów. Przybyło ich mnóstwo. Powiedzmy 250, ok.
I choć rekord jest tu najmniej ważny, najważniejsze jest to, że na dwóch kółkach w Milanówku można kręcić. Można bo sprzyjają nam władze miasta, nieodzowny koordynator sportu Włodek Filipiak, Policja i Straż Miejska. Dziękujemy.
Po raz pierwszy w tym roku przeprawiliśmy się przez kładkę na torami, i choć byłem pełen obaw, już ok 4,00 się budziłem, udało się. I jak to się bekło, nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Potem wszystko poszło gładko. Do MOK-u dojechaliśmy w komplecie. Sukces zakropiliśmy lodami i ciastkami. W kolejnych latach będziemy kontynuować tą imprezę. Jak ją ulepszyć, poprawić, proszę o uwagi (w komentarzach lub na adres e-mail adamam1@wp.pl). Do zobaczenia za rok. Więcej zdjęć w naszej galerii.
Dzięki za pomoc, zaraźmy innych, szczególnie młodych, tym czym już sami się zaraziliśmy |