Czasowo trochę organizatorzy pospieszyli, zakończenie miało być ok 14, ale przy tak trudnej trasie stało się to niemożliwe.
Ciut! się przedłużyło. Ale nie ma czego żałować. Z opowiadań uczestników trzech kolejnych rajdów usłyszałem, że ten był najlepszy. Na trzech nie byłem, ale ten mi się podobał.
Trasa rajdu wg organizatorów powinna wynieść 46 km. Zameldowaliśmy się w czubie a zrobiliśmy 52. Ale bardzo dobrze nam poszło a głównie to zasługa Sławka, bo to on nas pilotował.
Dojazd, powrót do Milanówka, no i rajd w sumie wyszło nam 102, jak Rudy. Szarlotkę w Skułach i nie tylko... wspominamy cały czas. BYŁO JABŁKOWO i tak trzymać.
Wiecej zdjęć w galerii
a poniżej jeszcze jedno