No tak może tu nie wszyscy (na zdjęciu obok) nie wszyscy dotrwali do końca. Ale byliśmy, byliśmy na XI Rodzinnym Zlocie Rowerowym organizowanym przez TCJ Jaktorów. Było nas 29 sztuk, zapisaliśmy 30 , pomyłka niewielka. A że to zlot rodzinny, ja zabrałem żonę, choć nie musiałem ona i tak się zawsze zabiera, Rafał zabrał brata z żoną i synkiem, Dominik zabrał teściową, oł, łaa, Paweł córeczkę w rydwanie, Żaróweczka syna, Heniek brata, Mietek Heńka i coś tak...A że STR to jedna wielka rodzina pojechaliśmy.
Kilka osób bryknęło krótszą trasą (20 kilo) a większość na 4 dychy , niestety zgubił nam się przewodnik, no może pierwszy raz doznał takiego szczytu, sorry zaszczytu, troszkę sobie nie poradził, ale objąłem dowództwo w Żabiej Woli i dotarliśmy na metę.
Poniżej kilka fotek, reszta w galerii. może dziś, ,,,,, może jutro.............dobra dziś.!
Zdjęcia mówią więcej niż słowa, ale parę słów też się należy. DZIĘKI Tadziu za zaproszenie. Amen.