Kolejna "Niedziela na dwóch kółkach" - 4 sierpnia
Wycieczka do Pawłowic.
Najstarsze informacje o Pawłowicach pochodzą z XV wieku, a dokładnie z
lat 1428 - 1439. Mowa jest w nich o istnieniu tu drewnianego kościoła,
choć prawdopodobnie pierwszą parafię erygowano z części parafii
kampinoskiej już w XIII wieku. Do rozwoju parafii przyczynił się
Stanisław Pawłowski herbu Pierzchała (ok.1390 - 1439), pochodzący z
Pawłowic lub Gnatowic. Był synem podsędka sochaczewskiego Mroczka z
Gnatowic i Paprotni oraz Anny.
Wycieczkę do Pawłowic organizuje Tadeusz z TCJ.
Grupą z Milanówka zaopiekuje się Paweł.
Start pod MCK Milanówek ul.Kościelna 3 - godz. 8,00
Start z Jaktorowa z pod obelisku ostatniego Tura godz 9,00
Dystans ok 55 km.
Obecnie pałac w Pawłowicach jest w rękach prywatnych. Administracyjnie Pawłowice w XIX
wieku należały do gminy Seroki, do 1954 roku do gminy Szymanów, w
latach 1954 - 1959 do gromady Krubice, w latach 1960 - 1972 do gromady
Teresin, od 1973 do gminy Teresin. Obecnie Pawłowice liczą 835
mieszkańców.Wiele ciekawostek o Pawłowicach opowie Tadeusz.
niedziela, 28 lipca 2013
MASA KRYTYCZNA - WARSZAWA
Warszawska Masa Krytyczna odbywa się w każdy ostatni piątek miesiąca. Start i meta zawsze w tym samym miejscu - warszawska starówka pod kolumną Zygmusia.
26 lipca na Warszawską Masę Krytyczną zawitał STR Milanówek.
Było nas niewiele ale wkręciliśmy się w wielki tłum rowerzystów - 1203 osoby.
Dystans ok 25 km, tempo zawrotne, momentami 4/godz ale były i fragmenciki powyżej 30.
Lipcowa Masa miała wyjątkowo piękną trasę przez most Poniatowskiego, Gocław, Saską Kępę, wał Miedzeszyński, most Świętokrzyski, Powiśle, plac Trzech Krzyży, Krakowskie Przedmieście do Zygmusia.
Po Masie na mecie padł pomysł aby wracać do Milanówka rowerami, niestety dostałem telefon, że nad Milanówkiem przechodzi właśnie potężna burza. Postanowiliśmy więc wracać pociągiem. Ci co nie byli niech żałują, wycieczka inna niż wszystkie.
26 lipca na Warszawską Masę Krytyczną zawitał STR Milanówek.
Było nas niewiele ale wkręciliśmy się w wielki tłum rowerzystów - 1203 osoby.
Dystans ok 25 km, tempo zawrotne, momentami 4/godz ale były i fragmenciki powyżej 30.
Lipcowa Masa miała wyjątkowo piękną trasę przez most Poniatowskiego, Gocław, Saską Kępę, wał Miedzeszyński, most Świętokrzyski, Powiśle, plac Trzech Krzyży, Krakowskie Przedmieście do Zygmusia.
Po Masie na mecie padł pomysł aby wracać do Milanówka rowerami, niestety dostałem telefon, że nad Milanówkiem przechodzi właśnie potężna burza. Postanowiliśmy więc wracać pociągiem. Ci co nie byli niech żałują, wycieczka inna niż wszystkie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)