środa, 28 grudnia 2016

idzie Nowy... i (Noworoczna wycieczka - START Z GRODZISKA)

Na sylwestra raz jeszcze STR DANCE -tutaj

A na wycieczkę Noworoczną nad Stawy Św. Anny k/ Mszczonowa zaprasza Halinka.
Start   1 stycznia godz.10,00
OŚRODEK KULTURY GRODZISK MAZ
 (nad stawami ognisko, kiełbaski i zabawa noworoczna)

środa, 14 grudnia 2016

komunikaty

Sylwester - może w przyszłym roku, mało chętnych i brak sali, troszkę za późno się za to wzięliśmy.
Potańczymy na wyjazdach tak jako to bywało (w poprzednim poście jest przekierowanie na STR Dance - zapraszam do obejrzenia.)
Rumunia - plany się tworzą, region wybrany (Wybrzeże Morza Czarnego i Delta Dunaju) - dojazd planowany busem do Rumuni (wobec tego ilość miejsc będzie ograniczona, prawdopodobnie max. 20 osób - pierszeństwo STR) Termin 5 -18 sierpnia 2017.

niedziela, 11 grudnia 2016

sylwester STR i plan na wakacje

11 grudnia odbyło się spotkanie STR na którym podjeliśmy decyzję o wakacyjnym wyjeździe.
Jedziemy do Rumunii (okolice delty Dunaju i wybrzeże Morza Czarnego - szczegóły później)
ale urodziło się też coś na szybko, mianowicie wspólny Sylwester - organizacja zespołowa, czyli tzw. "indywidualny koszyczek sylwestrowy" - czyli, każdy coś tam przyniesie i wynajęcie lokum. Ale żeby wynająć owe lokum trzeba znać przybliżoną ilość chętnych. W dziale informacje lista, zgłoszenia do mnie telefonicznie , mailowo lub w komentarzach do końca tygodnia.
Tymczasem powtórka z STR Dance tutaj

czwartek, 8 grudnia 2016

wakacje 2017 ?

Kto nie widział niech ogląda "Str na wakacjach"
I Przypomnienie, 
o przyszłorocznych rowerowych wakacjach porozmawiamy w najbliższą niedzielę 11 grudnia w Pizzeri Gemini - Milanówek ul. Głowackiego 7a godz. 12,15

czwartek, 1 grudnia 2016

Niebawem Mikołajki

Mikołajkowe prezenty, lubię prezenty. I choć bardziej mnie zadawala dawać niż otrzymywać, w tym roku nie damy, Mikołajki w środku tygodnia, brak możliwości takiego wypadu jak rok temu. Obdarujcie się uśmiechem, obdarujcie sąsiadów, idą święta a tu wspomnienia z rowerowych Mikołajek z przed roku, zarejestrowane przez Beatę, kliknij tutaj
W dogodniejszym terminie za rok, dwa, powtórzymy to. 

sobota, 19 listopada 2016

wakacje 2017 i wspomnienia z poprzednich

Nie nadejłsza jeszcze zima, a już myślę o lecie.
Gdzie dmuchniemy w 2017 na wakacje rowerowe.
Im wcześniej tym lepiej, zrobić plan i zacząć go realizować. Im wcześniej tym taniej, tym  lepiej można się przygotować.
Mam kilka propozycji, może są inne. Przydałaby się burza mózgów.
Ci którzy myślą o wypadzie sakwiarskim w lecie 2017 zapraszam na spotkanie 11 grudnia (niedziela) - Pizzeria Gemini Milanówek ul. Głowackiego 7 a  - godz.12,15

A tymczasem, ,(wzięło mnie ostatnio na wideło) do wspomnień z poprzednich wypraw, wystarczy dmuchnąć tutaj

środa, 26 października 2016

wspomnienia 2016

Podczas uroczystości zakończenia sezonu
2016 oglądaliśmy pokazy slajdów w kinie
STRowiec. Dziś na stronie powtórka z
prezentacji Beaty i Marka.
Aby obejrzeć kiknij tutaj

środa, 19 października 2016

Sezon 2016 zakończony

Uroczyste zakończenie sezonu odbyło się 16 października w moim
ogrodzie. Ale zanim do tego doszło tradycyjnie zrobiliśmy krótką trasę niespodziankę (niespodziankę bo tradycyjnie nikt prócz mnie tego dnia nie wie gdzie jedziemy). No ale daleko nie pojechaliśmy, krążyliśmy po Milanówku coś przy okazji zwiedzając.
Na początek przenieśliśmy się do Milanówka z czasów PRL-u - na wystawę Jedwabne bogactwo...organizowaną przez Stowarzyszenie Muzeum Jedwabnictwa Milanowskiego. Następnie w najodleglejsze czasy do ogrodu Państwa Kuldanek, którzy zapoznali nas z najstarszą historią Letniska Milanówek i jego założyciela Michała Lasockiego. Dworu Lasockiego niestety już nie ma ale w zwiedzanym ogrodzie jest miniatura jego posiadłości, obok inne makiety i miniatury, wystawa obrazów milanowskich willi z historią i prywatne muzeum właścicieli. Wycieczka krótka ale wrażeń wiele, ale te najważniejsze jeszcze na nas czekały.
Wspólne biesiadowanie przy ognisku, przy grilu, wspomnienia na slajdach w stworzonym w garażu Kinie STRowiec i puchary medale dla najaktywniejszych. Na dekorację przybyła Pani Wiesława Kwiatkowska i Koordynator Sportu w Milanówku Włodzimerz Filipiak z MCK. 

Puchar najaktywniejszej rowerzystki STR w 2016 zdobyła Agnieszka, najaktywniejsi rowerzyści to Marek i Marcin (Ex-aequo - wyprzedzili w tym roku Michała, niepokonanego od trzech lat). Pierwsza dwudziestka otrzymała medale (wkrótce ich prezentacja na stronie) a ci co od pięciu lat utrzymują się w "gorącej dwudziestce otrzymali pamiątkowe dyplomy (Grażka, Agnieszka, Janusz, Michał, Paweł, Andrzej i Julian)
Potem już tylko wspomienia i zabawa,  i jeszcze światełko do nieba i trochę tańców ale bez przesady tuż przed 22,00 impreza została zakończona. Sezon 2016 minął (choć nie wykluczone, że po sezonie też można i pewnie się jeszcze gdzieś wybierzemy, tak spontanicznie). 

Minęło 5 lat odkąd prowadzę STR. Oby następne były równie udane jak całe poprzednie pięć. A ten piąty sezon 2016 obfitował w 26 imprez rowerowych, 2740 wspólnych kilometrów, a przewinęło się na naszych wycieczkach 58 rowerzystów (nie licząc imprez masowych jak rajd po Milanówku, gdzie frekwencja przekroczyła 250 uczestników)

PS. Dziękuję Ludwikowi za statuetkę, wzruszyłeś mnie mocno.

i zapraszam do galerii zdjęć. 

poniedziałek, 10 października 2016

kończymy sezon


No i zbliża się koniec sezonu rowerowego 2016.
Piąty sezon, jubileuszowy. odkąd prowadzę STR.
Wobec tego tym razem uroczystość zakończenia u mnie o 13,15 i tradycyjnie, puchary, medale, ognisko, grill, kino i takie tam.
Ale zanim do tego dojdzie trzeba choć troszkę pokręcić i coś zobaczyć. i jak zwykle, tradycyjnie niespodzianka. A start pod MCK
16.10 (niedziela) godz10,15. Zapraszam

niedziela, 9 października 2016

sTAROPOLSKIE JADŁO

W planach była restauracja chorwacka w Łomiankach, niestety nie wyszło, Oprostite, i drugi put, hvala, dobry tek, tak wyszło jak wyszło.
Ale wyszło nie najgorzej, a nawet lepiej. PO STAROPOLSKU.
Przyszło nam bieżeć - nie, nie na nogach ale rowerami, aże w tamtych czosach rowerów nie uwiedieli, tak oto pisali - bieżeć, a my bardziej światli ludkowie pobieżeli na rowerach do Zalesia Górnego, do Starej Chaty. A tam i pierogów i jadła drwala nie brakowało, chociażby i bez siekiery się obyło, a i dechy chłopskie i szlacheckie się znalazły (kto szlachcic smakował po szlachecku, kto chłop żarł po chłopsku, choć te chłopskie żarcie futrowały tyz białogłowy).  A w niych i kaczki i golonki między sałatamy bywały, a i placek sie znolazł a i w brzuchach burczało az miło. Zaiste chędogo to  wyglądało , a i  lica naszych białogłów promieniowały na 300 stóp odległości. A zaliż powiadam wam iż one bóstwem są, aliż  nade wszystko jadło, SIĘ JADŁO. Więc styknijmy się naszymi licami, i powróćmy już do dzisiejszych czasów z naszymi kubkami smakowymi.
No i tak to czasami bywa, że jak brakuje zabytków w okolicy to się po knajpach bywa, i tak bywało dzisiaj. Współcześnie 78 km - ile to bedzie na łokcie, ni mom pojęcia (może któś przeliczy) ale to nie było najwżnijsze, jadło było pirwsze.
A na odbicia w galeryji nieco pocekamy, bo moje fotografije jakoś nijakie, ledwom co kilka odbić tu wybrał.
PS.
Ać tyla z tego zostało.

sobota, 8 października 2016

Nasi na Mazovia MTB Marathon

8.10 2016 na Mazovi MTB w Piasecznie startował Marcin i Dominik. Niestety nie widziałem tego, żałuję, ale dostałem parę fotek i parę zdań:
"... trasa: 49 km - czas: 2 godz. 22 min, chłopcy zajęli 192 miejsce open i 44 w kategorii MM2
całą trasę nie odstępowali siebie na krok, cały czas razem. Organizacja bardzo dobra, trasa fajna, ale trudna, wrócili cali w błocie, ale zadowoleni :)...tak w skrócie, coś tam sobie skleć na stronkę
a dziewczyny dzielnie kibicowały :) ..."
Ano niech będzie w skrócie, co ja tam będę sklecał, tak zostało sklecone i więcej nie trzeba. No jedno dopiszę. GRATULACJE za odwagę i dobry czas.

poniedziałek, 3 października 2016

Niedzielne kuchenne rewolucje

Miała być restauracja chorwacka w Łomiankach - nie wypaliło.
 Ale kuchenne rewolucje będą.
Zapraszam do Starej Chaty w Zalesiu Górnym, gdzie bez problemów nas przyjmą od godz. 13 a serwują wszelakie dania z wiejskiej chaty, czyli wszelakie pierogi i placki ziemniaczane. Mieszczańskie specjały - golonki, schaboszczaki i ryby. Dania wyborne jak jelenie i kaczki, i podwójne dechy chłopskie i szlacheckie.
Przystępne ceny, ładny wystrój i link.
W związku z tym, że chata otwarta od 13,00 ruszamy z pod MCK o godz. 11,00. ok 35 km. - w jedną stronę.
Trasę ustalimy na miejscu, może są jakieś pomysły ( w tamtym kierunku jeździliśmy już nieraz)

sobota, 1 października 2016

Rajd ze szkołą w Milanówku

Nowa Prywatna Szkoła Podstawowa w Milanówku zwróciła się do nas z prośbą o zorganizowanie rajdu rowerowego. A jak rowery to zawsze chętnie. Niech dzieciaki próbują, rodzice też. I spróbowali, zestresowani, bo był to ich pierwszy raz, ale mam nadzieję, że zadowoleni i nie ostatni. Planowaną trasę nieco skróciliśmy, ale było tak dużo maluchów, że inaczej się nie dało. Przejechaliśmy 6 i PÓŁ KILOMETRA. A frekwencja jak na na jedną szkołę imponująca. Co prawda nas STR było niewiele (zbiegło się to wydarzenie z wyjazdem do Kielc części grupy na wystawę rowerową) ale przy pomocy Straży Miejskiej i zaangażowaniu tatusiów ze szkoły daliśmy radę.Czy zrobiliśmy im frajdę, czy się podobało dowiemy się niebawem, a dla nas frajda była, że mogliśmy im pomóc i jak będą jeszcze raz chętni zrobimy to z przyjemnością. Pozdrawiamy młodych rowerzystów i powodzenia, kręćcie dalej, a w przyszłości zapraszamy do naszej sekcji.

poniedziałek, 26 września 2016

Rajd szkolny

1 października (sobota) pomagamy szkole podstawowej z Milanówka zorganizować wspólny rajd
rowerowy uczniów i rodziców. Zbiórka u mnie o godz.10,00. Start rajdu 10,30 ul. Brzozowa 1 przed szkołą (obok nowej kładki nad torami). Przejazd ulicami Milanówka ok.1godz,20 min. Zakończenie na Kościuszki przy Stacji Uzdatniania Wody. Zapraszam.
(zabrać ze sobą kamizelki, lub jeżeli będzie ciepło koszulki)

niedziela, 25 września 2016

okolice Jesionki z Jabsem

W Częstochowie my nie byli, tylko w okolicach Jesionki, nad Rawką, w Bolimowskim Parku Krajobrazowym, ale niech będzie po częstochowsku, ta poezja się lepiej sprzedaje.


Z Milanówka my ruszyli,
przez wioseczki, pola, las.
Do Jesionki my przybyli
Tak nas poprowadził Jabs.




 Nie był koniec to wycieczki,

to początek mówi Jabs.

Tutaj trasa się zaczyna,
dawaj Julian, biegnie czas.

Julian wyciął, a my za nim,
aby zdążyć tam na czas.
A nad Rawkę z piękną plażą,
zaprowadził nas Pan Jabs.

Tam nad rzeką pączki były,
była kawa i Pan Jabs.
Wreszcie se odpoczeliśmy,
wspominając przeszły czas.

A z powrotem nie tak łatwo,
i po piachu, i przez las.
Trochę nas wymęczył Sławek,
ten z rodziny, Państwa Jabs.



I ponownie do Jesionki




już niestety, nie na czas.
Pół godziny do pociągu,
tak nas dowiózł Sławek Jabs.

Pół godziny poczekali,
pociąg przybył nam na czas.
Ale piątkę rowerzystów,
porwał z sobą Sławek Jabs.

Może by  do słowa czas, bardziej pasowały by rymy, mas, pas czy nawet gaz ale zostańmy przy Jabs, przecie nie zmienię mu nazwiska, a tym bardziej czasu. Tymczasem zapraszam do galerii.

sobota, 24 września 2016

Od przedszkolaka do seniora

Kolejne, tradycyjne terenowe wyścigi kolarskie na Turczynku za nami. Tu startują wszyscy, maluszki, dzieci, młodzież i dorośli. Było wiele radości ale też i łez. Gratuluję zwycięzcom, ale też i tym płaczącym, dzieciom. Niestety tak jest, że nie wszyscy zmieszczą się na pudle. Te zawody nie tylko są dla zwycięzców ale dla wszystkich. Trzeba nauczyć się również przegrywać, choć tu przegranych nie było, choć były łzy i miejsca poza pudłem, ale wszyscy odjechali z nagrodami. Chęć, udział to najważniejsze. A mimo porannej nieciekawej pogody obawiałem się, że w tym roku będzie frekwencyjna klapa. Nic z tego, rowerzystów do ścigania przybyło ponad 130, wypogodziło się.
Przedszkolaków było dwa razy tyle, może trzy, niż w ubiegłym roku, a i w innych dystansach wiekowych znacznie się poprawiło. Zszokowany byłem rywalizacją w open Pań, wzrost udziału tych zawodniczek o ponad 200% a rywalizacja, przyćmiła nawet tych najchętniej oglądanych, przedszkolaków. Brawo Panie.
STR jako współorganizator z Milanowskim Centrum Kultury też wystawił kilku zawodników. Marta, Kuba i Marcin zwyciężyli w swoich wyścigach, Dominik zdobył srebro. Ale mieli z kim walczyć. Aż strach pomyśleć co będzie za rok, ale za rok  znów będą wyścigi i to jest pewne. Uczmy się rywalizacji od najmłodszych lat, ale uczmy się też przegrywać wówczas będziemy zwycięzcami. Jak w naszym STR-owym hymnie ...to nie wyścig, to zabawa, kręci facet, kręci baba...
więcej zdjęć w galeri.

środa, 21 września 2016

w niedzielę - wycieczka Sławka

Okolice Jesionki - 25 września 2016.
Start pod MCK godz. 9,00 - Trasa: (zmieniona) Milanówek - Izdebno - Baranów - Wiskitki - Ruda - Rawka - Puszcza Mariańska - Jesionka (ok. 65 km.)
Powrót z Jesionki pociągiem, lub dla chętnych na kołach (wówczas 98 km)

Piknik kawowy proponuję w Rudzie na plaży nad rzeką Rawką w pobliży starego młyna.

poniedziałek, 19 września 2016

dla naszych następców i nie tylko...


Jak co roku nasza sekcja organizuje terenowe wyścigi kolarskie na Turczynku - 
 "Od przedszkolaka do seniora", można wziąć również udział w tych zawodach, ale przede wszystkich prośba o pomoc w organizacji. Sobota 24 września stadion Milan Milanówek.
Zawody rozpoczną się na Turczynku o godz.10,30.
Chętnych do pomocy w zorganizowaniu tych zawodów, przygotowanie trasy (grupę męską) zapraszam na godz.9,00
 - żeńską część ekipy STR - do pomocy w zapisach i pomocy przy sędziowaniu na godz. 9,45.

niedziela, 18 września 2016

Szarlotka 2016

Za nami kolejny rajd na orientację z Termami Mszczonów - rekordowy (250 wielbicieli ciasta z jabłkami).
Rano zimno, potem coraz cieplej, a że trasa wspaniała to chwilami było nawet gorąco. Asfalciki były (Andrzej mógłby czasami śmignąć, ale nie przyjechał), może i dobrze bo tych asfalcików to nie za dużo. Piękne tereny, ,z jabłkami, winogronami i malinami, trochę lasu, trochę piachu, może więcej jak trochę, a i bezdroża, gdy droga się kończyła, zostały łąki i las, i o mało nas wilki nie zjadły.
Jakiś fatum wpadł mi na zięcia, co chwilę się przewracał, nie wiem co mu się stało, ale jak rypnął tuż przed metą w bagienko, to ... rypnął. Nam było do śmiechu, jemu pewnie mniej, ale jest twardziel.
Wracając do szarlotki, tą skonsumowaliśmy w Żabiej Woli. Tam też w ramach konkursu trzeba było ułożyć wierszyk lub piosenką o tym wydarzeniu. Staraliśmy się (nie powiem, że ja najbardziej, ale du...). Wygrał wierszyk bezpłciowy, bez wyrazu, ale z rymami częstochowskimi, no ale to oceniło szacowne jury, bardzo szacowne, ale może nie tak poetyckie. No cóż, raz na wozie, raz gdzie indziej. Gratulujemy zwycięzcom.
I znowu  wracając do szarlotki, była pyszna, wspaniała, ale najwspanialsze były nasze Szarloty przywiezione ze sobą,  i choć nie wozi się drzewa do lasu, nasze ten las upiększyły.

Zdjęć mam niewiele, ale będą jak spłyną, wówczas zapraszam do galeri.

Gdzieś mam sernik, marcepana - ja jabłkowe ciasta wcinam
I dlatego Proszę Pana - co rok z grupą tu przybywam.
Termy Mszczonów i Szarlotę - wspominamy cały rok
I już dziś mamy ochotę - zrobić ten następny krok.
Och Szarlota - po tobie to jest moc.
oCH Szarlota ty śnisz mi się co noc.

wtorek, 13 września 2016

Sielpia 2016 - Konecki Rajd Rowerowy

Rekordowa liczba osób 25 z STR uczestniczyła w tym roku w Koneckim Rajdzie Rowerowym w Sielpi.
Tym razem trasa do Sielpi i z powrotem nie ze Skierniewic, a z Radomia do Sielpi, powrót Sielpia - Skarżysko, ale nie zabrakło również tych, którzy do Sielpi pojechali na kołach.
A w Sielpi jak zwykle do wyboru trzy dystanse 75,145 i 185 km. Zdecydowana większość tym razem
wybrała 75, ten rekreacyjny, gdzie można też coś zwiedzić, zwłaszcza, że mieliśmy miejscowego opiekuna Wieśniaka z Ćmińska, Jurka, który oprowadzał nas po kamieniołomach i nie tylko. Dzięki Jurek!
Wprawdzie nakręciliśmy trochę więcej 92, ale nie ma co żałować, zwłaszcza, że pogoda jak nigdy, pełnia lata.
Jedynym rodzynkiem na dystansie 145 km była Sylwia, ale też miała miejscowego opiekuna z
Końskich, Konrada. (z obowiązku wywiązał się znakomicie, dowiózł Sylwię do mety)
      Pięciu śmiałków pojechało na 185 km, bez opiekunów, abo nie,
Marianem opiekowały się dwie dziewczyny z Kielc, Andrzej i Mietek musieli sami sobie dawać radę, a Michał z Dominikiem znaleźli opiekunki
przed metą i późno, późno dojechali. No ale każdy zaliczył swój dystans, tradycyjną rybkę nad zalewem, wieczorne imprezki,
pożegnalną grochówkę oraz medale i dyplomy.
Dziękujemy organizatorom PTTK Końskie i cóż do zobaczenia za rok.
Chyba te wyjazdy do Sielpi to już nas stały punkt corocznego kalendarza. Zapraszam do galerii zdjęć.

poniedziałek, 12 września 2016

w Pogoni za Szarlotką - rejestracja

Osoby które wybierają się do Mszczonowa 18 września na rajd na orientację proszę o wysłanie indywidualnie zgłoszenia do 16 września (piątek do godz. 18,00) e-mailem info@weekendztermami.eu lub faksem 46 857 87 81 wew.15

(bez wcześniejszego zgłoszenia udział jest niemożliwy)
 lub wcześniejszy kontakt ze mną.
szczegóły i karty zgłoszeniowe do pobrania na stronie organizatora tutaj
na górze karty napisać STR Milanówek
Wyjazd z Milanówka 18 września MCK godz. 8,15

W rocznicę śmierci Jarka

          Msza święta w kościele Św. Jadwigi w Milanówku
                           16 września (piątek) godz. 18,00.
                                                                     Zapraszam.

poniedziałek, 5 września 2016

wyjazd do Sielpi

Dla osób wyjeżdżających pociągiem. Dn. 09.09.2016
Wyjazd z Milanówka 6,35 - Warszawa Zach  -
7,19 pociąg do Radomia (kupić bilet do Radomia, bez roweru)
z Radomia rowerem do Sielpi - 80 km.
Zakwaterowanie w Ośrodku Wypoczynkowym Bartek, domki drewniane, rezerwacja przyjęta. Koszt 110 zł
Szczegóły i regulamin rajdu tutaj

Powrót w niedzielę 11.09.2016 (po uroczystym zakończeniu ok.12,00) na kołach do Skarżyska. Pociąg do Warszawy z przesiadką w Radomiu 15,54. Przyjazd do W-wy Zach 19,39

Julian jedzie samochodem może zabrać jakiś bagaż. Kto ma coś do zabrania do czwartku, do godz. 19,00 proszę złożyć u mnie.

niedziela, 4 września 2016

Pocztówka z Dni Milanówka

Wczoraj z okazji Święta Naszego Miasta powrócił klimat lat dwudziestych i trzydziestych. Na ulicach piękne Pani i przystojni Panowie w strojach z tamtej epoki, mimowie, szczudlarze, kataryniarze i teatrzyki oraz ROWERY (nie tylko z lat dwudziestych).
 Ogólnie przedstawiono całą historię roweru a po prezentacji można było spróbować jak się dawniej jeździło a czasem chodziło.