Zdjęć napsrtykaliśmy ostro, zwłaszcza Paweł. Wszystkich zamieścić trudno, wybrać jeszcze trudniej. Ale zapraszam do galerii, trochę już tam jest
(a będzie jeszcze). W poniższym poście relacja.
(pod wyprawą chłopaków do Lubartowa).
piątek, 11 lipca 2014
LUBLIN - LUBARTÓW i Święto Roweru
Na
wyprawę wybrało się dwóch zapaleńców dwóch kółek: Marcin i Michał.
Naszą wyprawę zaczęliśmy w sobotę rano: jeden wystartował z Milanówka a drugi zaś z Raszyna. No i ruszyliśmy na podbój Lublina. Droga była długa, po górę, mecząca, słońce dało nam się we znaki(troszkę nasz przepiekło). Ale po dojechaniu do celu każdy był szczęśliwy i pełen satysfakcji. I tu na wybiło ponad 200km... Nazajutrz w kierunku Lubartowa. Po drodze spotkaliśmy liczną grupę cyklistów a na miejscu czekały na nas już zapisy i w drogę. Trasy były bardzo różnorodne: trochę piach ale przeważnie asfalt. I również tego dnia pogoda nas nie zawiodła. Po przejechaniu pierwszej trasy, dojechali do nas: Julian i Mateusz którzy przyjechali na zlot autem. Łącznię razem przejechaliśmy 68 km . Po przejechanych kilometrach każdy dostał swoją zasłużoną koszulkę i oczywiście, dyplom a gospodarze częstowali nasz pyszna zupą grochową. Największą atrakcją całego rajdu był wspólny przejazd ulicami Lubartowa... Łącznię przejechaliśmy około 400 km. Wyprawa była udana i polecamy wszystkim miłośnikom roweru wybrać się na nią za rok.
MICHAŁ- RASZYN
Subskrybuj:
Posty (Atom)