Rawka - wiśnie - aronie - borówka - wiśnie - jabłka - wiśnie - Biała Rawska (przepiękna owocowa trasa z przewagą wiśni i nijak nie można nazwać tej wycieczki jak Chery Tour)
Pogoda aż za wspaniała 32 stopnie to trochę przesadziłeś, dziękujemy stwórcy takiej oto pogody ale tym razem Panie naprawdę przesadziłeś. (dziewczyny mają jakieś dziwne opalenizny, nie wiem dlaczego i boją się iść w poniedziałek do pracy, przecież opalenizna kiedyś była w modzie)
No dobra ale było wiśniowo, w Białej Rawskiej miał być zamek, potem w Chojnacie pałac, ale wiśnia, skończyło się na kąpielisku w Białej, ale w fajnym miejscu i nawet nas nie zadźgali z łuku, choć mogli, a sporo z nas mogło zażyć przyjemnej kąpieli (Beata nie, bo Marek nie wziął jej drugich majtek)
No i powrót, znów przez wiśniowo-jabłkową krainę, a miało być do Radziwiłłowa i dalej pociągiem ale jak przyszło co do czego to większość w Puszczy Mariańskiej wycięła na kołach do domu, jedni 100, inni sporo ponad, a wąska grupka
wiśniarzy dotuptała do Radziwiłłłowa i stamtąd w pociąg, nabili tylko 77.
No i WIŚNIA, tyle.