Spotkaliśmy się jak zawsze pod MCK. Wytarowaliśmy o 8:30.
Do Grodziska odprowadził nas Marcin Sz. rozgrzewający się tego dnia do biegów.
Po drodze dołączyła do nas Lidzia z Mężem, zaś na miejscu Sławek z Justyną.
W sumie było nas 19-ro.
Jak
zawsze zostaliśmy w Mszczonowie bardzo miło przyjęci. Dostaliśmy na
przywitanie koszulkę Weekend z termami Mszczonów i przydzielono nam
grupę. Z racji sporej liczebności STR Milanówek stanowiło odrębną grupę -
10tą i jednocześnie zamykającą rajd. Nie mniej jednak na mecie nie
byliśmy ostatni. Uczestników jak zawsze dopisało 113osób.
Naszą
grupę prowadził Sławek. Na każdym punkcie mieliśmy do rozwiązania
zagadkę oraz wgląd w mapę na dalszą trasę i tutaj praca zespołowa
okazała się kluczowa. Choć bardzo duże wyróżnienie dla Młodego - Kuby,
który błyskawicznie radził sobie z rebusami, a był ich 9. Trasa była
bardzo zróżnicowana. Sam rajd około 50 km.
Finał na stawach Św. Anny
gdzie czekał nas poczęstunek. Grillowe pyszności, napoje i słodkości dla
wszystkich uczestników. Niczego nie zabrakło. Organizatorzy spisali się
na medal. Na koniec losowano nagrody dla uczestników rajdu. STR udało
się zdobyć aż trzy upominki (Lidia z Mężem i Monia).
I tak
wyruszyliśmy w drogę powrotną. Z racji jednokrotnej nieobecności Prezesa
Adasia na coniedzielnej wycieczce, postanowiliśmy go odwiedzić i
odmeldować się po zakończeniu wyjazdu śpiewając: CO CIĘ KRĘCI CO CIĘ
BIERZE? WSPÓLNA JAZDA NA ROWERZE :)
Monika