wtorek, 11 czerwca 2019

Przez Puszczę nad Wisłę

16 czerwca (niedziela) planowana wycieczka przez Puszczę Kampinoską nad Wisłę ( w okolicach Czosnowa - plaża Łomna)
Start pod MCK Milanówek godz. 9,00

Trasa: Milanówek - Milęcin - Płochocin - Koprki - Borzęcin Duży - Truskaw - Palmiry - Łomna (plaża nad Wisłą - piknik)
powrót; Czosnów - Cybulice - Sowia Wola - Roztoka - Juliek - Błonie - Milanówek.
Dystans ok. 95 km (trasa zwłaszcza do miejsca docelowego terenowa)

jak było w Skarżysku

XX Jubileuszowy Rajd Skarżyski STC za nami. Chociaż niezbyt licznie, ale jednak i tym razem reprezentanci STR stawili się na starcie w składzie 1 + 8. Byli to: Zosia K., Leszek (wodzirej imprezy), Marian, Andrzej, Mietek, Ludwik, Michał R, Konrad z Końskich, którego samozwańczo i według mnie zasłużenie uważam za STR-owca na wysuniętej placówce.
(zgadzam się, koszulka już dla niego zamówiona, lada dzień wysyłam - Adam)


Część  uczestników pojawiła się w Skarżysku już w piątek zaliczając po drodze w Radomiu muzeum rowerów...

Start jak zwykle miał miejsce przy hali sportowej, a metę zlokalizowano nad zalewem w ośrodku Rejów. Bez Michała B. i Dominika trasy MTB były poza naszym zasięgiem. My wybraliśmy szosowe 60 i 90 km. Liczniejsza grupa "60" z wodzirejem  Leszkiem na czele i miejscowym przewodnikiem zwiedzała okolicę. Z tego co wiem od Ludwika między innymi Wąchock. Grupa "60" straszyła odszczepieńców na "90", że jadąc dalej i dłużej zmokną. Okazało się, że grupka "90" przejechała suchym kołem, a "60" zmoczyło. Więcej o trasie "60" nie powiem, bo z Michałem R. i Zosią K. byłem w grupie odszczepieńców. Zosi na starcie ja i Michał R  nie widzieliśmy. Wystartowała sama nieco wcześniej przed oficjalnym rozpoczęciem rajdu i nie wiedziała nawet, że ktoś jeszcze na "90" się zdecyduje.  Jechaliśmy sobie tą "90" praktycznie we dwójkę. Na trasie było oczywiście kilka bardziej nachylonych (11 - 13%) podjazdów na szczęście niezbyt długich i kilka łagodnych (4 - 7%), ale długich. Całkowite wzniesienie terenu miało ok. 900 m. Upał łagodził przyjemny wiaterek. Widoki i piękne okoliczności przyrody cieszyły oczy. Zastanawialiśmy się czy dogonimy Zosię i faktycznie spotkaliśmy ją w Bodzentynie.
Z opowieści Zosi wynika, że trochę pomyliła drogę i praktycznie realizowała trasę szosową i MTB jednocześnie. Walczyła z powalonymi pniami drzew i komarami, ale ostatecznie dała radę i od Bodzentyna wspólnie dotarliśmy do mety rajdu.

W mojej ocenie w jubileuszowym XX rajdzie brało udział ok. 400 - 450 osób. Ilość uczestników chyba przerosła oczekiwania organizatorów. Czy w programie rajdu było coś specjalnego, co by podkreślało okrągłą rocznicę imprezy niech oceni każdy z uczestników, jednak według mnie nie to było najważniejsze. Organizatorom imprezy należą się podziękowania za to, że praktycznie każdy kto chciał mógł w niej wziąć udział, spotkać się z innymi lubiącymi spędzać aktywnie czas na rowerze i wybrać trasę odpowiadającą jego możliwością.
Dziękuję STR-owcom za wspólny udział w rajdzie, a w szczególności Michałowi R., który zabrał mnie w ostatniej chwili swoim samochodem do Skarżyska (moje auto niespodziewanie rano w sobotę odmówiło współpracy) i potem cierpliwie towarzyszył mi na "90"- tce.

                                                                                                       Marek

W Galerii 2 zlepek zdjęć

(Fajnie, że byliście, że był STR - było wiele klubów, również zapomniany w Polsce  WTC jak widać na zdjęciach, ale to nie moja bajka - Adam)