W ostatnią niedzielę odwiedziliśmy skansen w Kuligowie na Bugiem. Są to prywatne zbiory pasjonata Wojciecha Urbańskiego. Powstał w 2000 roku i stale się rozbudowuje. Jest w nim mała wieś z przełomu XIX i XX wieku, z wiejską chatą, spichlerzem, stodołą, oborą, jest kuźnia i inne dawne warsztaty pełne zabytkowych przedmiotów. Do tego na terenie mnóstwo rzeźb ludowego artysty Marka Gołaszewskiego, oraz wystawa prac artystów przyjeżdżających na warszaty pokazowe do Kuligowa.
Miejsce które warto odwiedzić.
Skansen był głównym celem naszej wycieczki, ale zahaczyliśmy również o zalew zegrzyński. Na plaży w Ryni zrobiliśmy krótki relaks podczas którego rozlosowano gliniane koguciki zrobione przez właściciela skansenu, a zwycięzcy, Justyna i Andrzej odegrali koncert na dwa koguciki.
Rowerowa bardzo ciekawa trasa. Wystartowaliśmy w Tłuszczu, po drodze łąki malowane kwieciem rozmaitem, w oddali Bug, potem wspomniany zalew zegrzyński. Powrót do Warszawy wzdłuż kanału Żerańskiego, potem wzdłuż Wisły. W sumie 80 km.
I zapraszam do Galerii 2 na więcej foto.