Piosenka na ludową nutę ale o rowerzystach (napisana specjalnie na Stodołę Janusza).
Trzeba się jej nauczyć.
Muzyka ludowa (o czym poniżej) nowy tekst; Adam M. (nie mylić z Mickiewiczem)
JECHAŁ SOBIE ROWERZYSTA DO ZIELONEGO HA, HA
DO ZIELONEGO, HA, HA, DO ZIELONEGO
PATRZY A TU ROWERZYSTKA PRZEGANIA JEGO HA, HA
PRZEGANIA JEGO HA, HA, PRZEGANIA JEGO
REF.1
GDZIE JEST TO POWIETRZE, HAMULCE TRĄ
JEGO TO NIE RUSZA I GONI JĄ
BIS
W POCIE CZOŁA STRZELA Z KOŁA, JUŻ JĄ PRAWIE MA ,HA, HA
JUŻ JĄ PRAWIE MA, HA, HA, JUŻ JĄ PRAWIE MA
JAK JĄ DORWIE W CIEMNYM LESIE, TO MU MOŻE DA, HA,HA
TO MU MOŻE DA HA, HA, TO MU MOŻE DA
REF.1
GDZIE JEST TO POWIETRZE, HAMULCE TRĄ
JEGO TO NIE RUSZA I GONI JĄ
BIS
JUŻ JĄ DORWAŁ, JUŻ JĄ TRZYMA, PEWNIE ZARAZ DA, HA, HA
PEWNIE ZARAZ DA, HA, HA, PEWNIE ZARAZ DA
WYCIĄGNĘŁA SWOJĄ POMPKĘ, CHŁOPAK JUŻ DMUCHA, HA, HA
CHŁOPAK JUŻ DMUCHA, HA, HA, CHŁOPAK JUŻ DMUCHA
REF.2
NADMUCHAŁ POWIETRZA, TAK POZNAŁ JĄ
TERAZ SE PO LASACH WE DWÓJKĘ MKNĄ
BIS
Trochę historii, skąd wzięła się piosenka "Szła dziweczka do laseczka".
Piosenka pochodzi z Górnego Śląska, choć zna ją cała Polska. Niemiecki doktor Julius Roger z Witenbergii został wezwany przez raciborskiego księcia Wiktora I by ratować okolicę przed szerzącym się tyfusem. Ów doktor radził sobie nieźle, i został tu na dłużej. Zbudował szpital, katalogował chrząszcze, i napisał książkę "Pieśni ludu Polskiego na Górnym Śląsku". To właśnie z tej książki pochodzi utwór "Szła dziweczka do laseczka" (choć jeszcze bez refrenu, powstał prawdopodobnie później). W jednej ze zwrotek pada stwierdzenie - dałabym ci chleba z masłem, alem go zjadła - znając liczne podteksty literatury ludowej, można zaryzykować twierdzenie, że dała mu zupełnie coś innego, a dochodząc do naszych czasów, już wiemy, że dała mu pompkę. No cóż bez powietrza daleko się nie zajedzie.
fragment współczesny tutaj