Ten na zdjęciu obok to sztuczny (stał w Łosiu), Ale ŁOŚ to też fajna wiocha pod Tarczynem, dlaczego fajna - bo Łoś, a łoś to fajne zwierze z fajnymi rogami. A w ogóle taki Łoś to nie Jeleń, to Łoś i od Jelenia różni się ROGAMI.
Z łososiowym nastawieniem, no może nie na łososia, ale na pizzę. naleśniki i pierogi wybraliśmy się do Łosia.
I mimo, że to już po sezonie
na starcie stawiły się cztery łosice, łosze czy łosikane i dziesięciu łosiłków czy jak ich tam zwał łosków.
A w Łosiu wpadliśmy na niedzielny obiad, no może taki przedobiadek do Pizerri Sielanka.
Tam łośsiedliśmy się w knajpie, łodśpewanie hymnu darowaliśmy, wrzuciliśmy ł(coś)oś na ruszt i łościenną drogą przez Tarczyn, Żelechów, Siestrzeń łojechaliśmy ło Milanówka. Łokręciliśmy coś łokoło 69 km, a na koniec nas Łoś obszczał (czyli padał deszcz) ale tak w sumie to było Łosiowo.
Zapraszam do łosiowej galerii zdjęć.
W Łosiowej wyprawie udział wzięli: Łośżynka, Łoślinka, Łośnieszka, Łoślidka, Łośanusz, Łosiujian, Łośławek, Łośławeł. Łośiafał, Łośichał, Łosiarian, Łośyszek"Pruszkowski", Łośyszek "Brwinowski" i Ładam.
zdjęcie od Rafała zatytułowane Rocky Łoś |