Karnawał trwa
Zapraszam na krótki filmik tutaj
i przy takiej muzyce pobalowaliśmy...
czwartek, 23 stycznia 2020
wtorek, 21 stycznia 2020
Pobalowaliśmy!!!
STR- owy Bal Karnawałowy za nami.
Frekwencja dopisała, aż nadto. Tyle co nas było na balu ciężko spotkać na niedzielnych wycieczkach rowerowych.
Uroku dodawały wspaniałe stroje większości uczestników. Było co podziwiać. I właśnie kryterium stroju zdecydowało o wyborze Króla i Królowej Balu.
Wybór był niezwykle trudny. Wybierali wszyscy.
Królową została Agnieszka wcielona w kruka,
a Królem Janusz Abdullach.
Berła, które otrzymali miały niesamowitą moc, nikt niczego nie mógł im odmówić.
A wcielano się w różne postaci; tańczyła hrabina Virginia Oldoini, Zorro i Janosik, Charlie Chaplin i Al Capone, Obelix i Conchita, Cyganie, Meksykanie, Muzułmanie, całe stado zwierzątek, koty, pszczoły, ćmy, biedronki i bliżej niezyndentyfikowane osobniki.
Nie tylko na parkiecie można było poszaleć, za stołami również, na talerzach nie brakowało a smakowało, mniam, mniam.
Do wspomnień z balu zapraszam do komentarzy. A więcej zdjęć w Galerii 2.
PS. (odnośnie pierwszej relacji)
Z powodu zawirowań sprzętowych nie mogłem zrealizować całego
scenariusza balu, który długo i sumiennie przygotowywałem, ale że nikt go nie zna do końca, może przyda się w przyszłości. Dla takiej grupy warto coś robić.
pozdrawiam Kicia
Frekwencja dopisała, aż nadto. Tyle co nas było na balu ciężko spotkać na niedzielnych wycieczkach rowerowych.
Uroku dodawały wspaniałe stroje większości uczestników. Było co podziwiać. I właśnie kryterium stroju zdecydowało o wyborze Króla i Królowej Balu.
Wybór był niezwykle trudny. Wybierali wszyscy.
Królową została Agnieszka wcielona w kruka,
a Królem Janusz Abdullach.
Berła, które otrzymali miały niesamowitą moc, nikt niczego nie mógł im odmówić.
A wcielano się w różne postaci; tańczyła hrabina Virginia Oldoini, Zorro i Janosik, Charlie Chaplin i Al Capone, Obelix i Conchita, Cyganie, Meksykanie, Muzułmanie, całe stado zwierzątek, koty, pszczoły, ćmy, biedronki i bliżej niezyndentyfikowane osobniki.
Nie tylko na parkiecie można było poszaleć, za stołami również, na talerzach nie brakowało a smakowało, mniam, mniam.
Do wspomnień z balu zapraszam do komentarzy. A więcej zdjęć w Galerii 2.
PS. (odnośnie pierwszej relacji)
Z powodu zawirowań sprzętowych nie mogłem zrealizować całego
scenariusza balu, który długo i sumiennie przygotowywałem, ale że nikt go nie zna do końca, może przyda się w przyszłości. Dla takiej grupy warto coś robić.
pozdrawiam Kicia
sobota, 4 stycznia 2020
przedbalowe informacje
18 stycznia STR-owy Bal Karnawałowy. (lista uczestników w dziale informacje)
Bal odbędzie się w Świetlicy Wiejskiej na Mościskach k/ Grodziska Maz. ul. Pawia.
Start o godz. 18,00.
Dojazd; z Grodziska Maz z pod stacji PKP ostatni autobus komunikacji miejskiej (linia nr 2 na Makówkę) odjeżdża o 17,30 - wysiadamy Mościska Zakręt, kawałek prosto i w lewo na Pawią do świetlicy, pieszko 5 minut. (kto się spóźni na busa ok. 4 km z buta lub taryfa, chyba, że dojazd własny).
Powrót rano do Grodziska; po 5-tej busem lub z buta, razem ze śpiewem.
Planowałem spotkanie przed balem, kto i co, ale już zaplanowałem, wiem co i jak, więc spotkanie zbędne.
Każdy ma przynieść koszyczek z czymś na ząb, jeśli ma więcej zębów, może przynieść większy.
Odnośnie koszyczka - nie należy tam wkładać; pieczywka, herbaty, kawy, napoi drugorzędnych (tzw. popitki) - to będzie na miejscu. Rosołek z makaronem, tak na gorąco, bigosik po polsku też zapewniony.
W świetlicy do dyspozycji w pełni wyposażona kuchnia, piekarnik, kuchenka na fali i wszelakie gary z podgrzewaniem. Wybór przekąsek należy do was. Mogą się powtarzać, będzie nas dużo, zjemy co kto przyniesie (można w komentarzach złożyć deklarację np. ja robię szarlotkę, ja zapewniam pół kilo boczku i ogórki, i następny już myśli o czymś innym - ale jeśli będą 2 szarlotki, kilo boczku i ogórków beka nic się nie stanie).
Te inne napoje, to do koszyczka, te po których się prycha czy krzywi, ale bez których nie klei się zabawa.
Muzyka? - no cóż, orkiestry nie będzie, mam za to szereg przebojów na takim malutkim pipidołku, który się wetknie w odpowiednią dziurkę w sprzęt, który jest na sali, daje niesamowite efekty, i jeśli ktoś ma też takie coś, niech weźmie ze sobą.
I jeszcze ważna rzecz, choć nie konieczna, ale mile widziana. To Bal Karnawałowy!
Nie musicie zakładać klubowych koszulek, odpuszczam, możecie się ubrać jak chcecie, a najlepiej tak jak nigdy, jak Merlin Monroe, Winetou, Zorro czy Czerwony Kapturek...
Do zobaczenia 18 stycznia.
(tak na marginesie, zdjęcia pochodzą z mojego i żony ostatniego balu karnawałowego z przed wielu lat, wspomnienia wracają)
Bal odbędzie się w Świetlicy Wiejskiej na Mościskach k/ Grodziska Maz. ul. Pawia.
Start o godz. 18,00.
Dojazd; z Grodziska Maz z pod stacji PKP ostatni autobus komunikacji miejskiej (linia nr 2 na Makówkę) odjeżdża o 17,30 - wysiadamy Mościska Zakręt, kawałek prosto i w lewo na Pawią do świetlicy, pieszko 5 minut. (kto się spóźni na busa ok. 4 km z buta lub taryfa, chyba, że dojazd własny).
Powrót rano do Grodziska; po 5-tej busem lub z buta, razem ze śpiewem.
Planowałem spotkanie przed balem, kto i co, ale już zaplanowałem, wiem co i jak, więc spotkanie zbędne.
Każdy ma przynieść koszyczek z czymś na ząb, jeśli ma więcej zębów, może przynieść większy.
Odnośnie koszyczka - nie należy tam wkładać; pieczywka, herbaty, kawy, napoi drugorzędnych (tzw. popitki) - to będzie na miejscu. Rosołek z makaronem, tak na gorąco, bigosik po polsku też zapewniony.
W świetlicy do dyspozycji w pełni wyposażona kuchnia, piekarnik, kuchenka na fali i wszelakie gary z podgrzewaniem. Wybór przekąsek należy do was. Mogą się powtarzać, będzie nas dużo, zjemy co kto przyniesie (można w komentarzach złożyć deklarację np. ja robię szarlotkę, ja zapewniam pół kilo boczku i ogórki, i następny już myśli o czymś innym - ale jeśli będą 2 szarlotki, kilo boczku i ogórków beka nic się nie stanie).
Te inne napoje, to do koszyczka, te po których się prycha czy krzywi, ale bez których nie klei się zabawa.
Muzyka? - no cóż, orkiestry nie będzie, mam za to szereg przebojów na takim malutkim pipidołku, który się wetknie w odpowiednią dziurkę w sprzęt, który jest na sali, daje niesamowite efekty, i jeśli ktoś ma też takie coś, niech weźmie ze sobą.
I jeszcze ważna rzecz, choć nie konieczna, ale mile widziana. To Bal Karnawałowy!
Nie musicie zakładać klubowych koszulek, odpuszczam, możecie się ubrać jak chcecie, a najlepiej tak jak nigdy, jak Merlin Monroe, Winetou, Zorro czy Czerwony Kapturek...
Do zobaczenia 18 stycznia.
(tak na marginesie, zdjęcia pochodzą z mojego i żony ostatniego balu karnawałowego z przed wielu lat, wspomnienia wracają)
czwartek, 2 stycznia 2020
Pierwsze (skrzypce) rowery w Nowym Roku
Już po raz wtóry, Ci którym nie uderzyła zbyt wielka dawka bąbelków w Sylwestra pod wodzą Halinki wyruszyli 1 stycznia na rowerach, nad stawy św. Anny.
Pierwsze kilometry w Nowym Roku, ognisko, zabawa i przedsmak balu karnawałowego. Przećwiczono taniec belgijkę (która w różnych wersjach będzie na balu) i mam nadzieję będzie się od kogo uczyć. Brawo za pierwszy rowerowy wstęp w 2020.
Więcej zdjęć w Galerii 2
Pierwsze kilometry w Nowym Roku, ognisko, zabawa i przedsmak balu karnawałowego. Przećwiczono taniec belgijkę (która w różnych wersjach będzie na balu) i mam nadzieję będzie się od kogo uczyć. Brawo za pierwszy rowerowy wstęp w 2020.
Więcej zdjęć w Galerii 2
Subskrybuj:
Posty (Atom)