Był czas kiedy wspólnie organizowaliśmy andrzejki. Sezon skończył się dość wcześnie, padło pytanie czy by nie powtórzyć imprezy andrzejkowej. Podjąłem temat i czekam na akceptację. A sprawa wyglądała tak... Dawno, dawno temu, na wsi za Grodziskiem, w oborze, trochę w chłodzie, lał się wosk... i było co wspominać i było szaleńczo i miło... Czy powtórzyć ? Proponuję andrzejki w innej formule. Restauracja "Fuzja" w Grodzisku Maz do dyspozycji dla nas, termin 27 listopad (sobota) godz.16,00, do biesiady przygrywa wspaniały grodziski muzyk, lejemy wosk z życzeniami rowerowymi, koszt - co zjesz i wypijesz to za to zapłacisz, bez dodatkowych opłat za rezerwacje (obiad należy zgłosić wcześniej, mam zamiar zamówić tradycyjnie; rosół i flaki, na drugie kotlety schabowe i mielone do wyboru - i to należałoby zamówić, reszta według własnego widzimisie). Warunek wstępu to kolor czerwono-czarny, nie wymagam koszulek klubowych, nawet odradzam ale bądźmy w naszych barwach czerwono-czarnych tak dla zabawy, niech się utrwalają. Zapisy w dziale informacje. Jeśli sytuacja covidova nie pozwoli odwołamy, ale bądźmy dobrej myśli, czekam na zgłoszenia do 3 listopada aby potwierdzić właścicielowi rezerwacje z ilością osób.
Można się jeszcze dopisać!