poniedziałek, 25 września 2017

Najbliższy weekend (sobota - niedziela)

 1 października (niedziela)  - Kuchenne Rewolucje .

Odwiedzimy Gospodę Kampinówka w Izabelinie na skraju Puszczy Kampinoskiej, i trochę po Puszczy też pojeździmy.
Proponowana trasa: Milanówek - Rokitno - Zaborów - Mariew -
(Puszcza Kampinoska) - Truskaw - Izabelin.,
 powrót - Izabelin B - Zielonki Parcela - Piotrkówek Mały - Duchnice - Parzniew - Milanówek.
Dystans ok. 65 km
Start; Milanówek MCK godz. 10,00
      _______________________________________________________________________

30 września (sobota) 
Rajd ulicami Milanówka 
z Prywatną Szkołą Podstawową 
z Milanówka.
(zdjęcie ) Rajd ze szkołą w poprzednim roku
Zapraszam do współpracy (duży plus). Kierujących ruchem szczególnie.
Zbiórka ul Warszawska 52 (obok kładki nad torami)godz. 9,45,
 start o 10,00 . Czas trwania przejazdu ok. 1,5 godz.
 Zachęćmy dzieci i ich rodziców do roweru.

niedziela, 24 września 2017

W pogoni za szarlotką 2017

Karta zgłoszeniowa pkt 4 Oświadczam, że biorę udział w Rajdzie na własną odpowiedzialność, bez względu na warunki pogodowe.
Warunki przed startem niestety nie sprzyjały, pada, trochę telefonów, czy jedziemy, bez komentarza, patrz pkt 4 karty zgłoszeniowej.
I poszło, pojechała zdecydowana większość zapisanych, padało całą drogę do Mszczonowa, ale już w czasie rajdu było ok. organizatorzy zadbali i o pogodę.

Rajd na orientację z nazwy "W pogoni za Szarlotką" -  i był, i rajd, i szarlotki, i orientacja. Tym razem gładko nie poszło, szarlotkę wcinaliśmy już na trasie, na początku tę produkcji Tomka - żony, potem tę służbową. Rajdowo, jak zwykle pogonili nas trochę po lasach (ale po to tam przyjechaliśmy) a orientacja, do pierwszego punktu bezbłędnie poprowadził Staszek, drugi był w zasięgu ręki, ale ręka była za krótka, trochę pobagniliśmy, no cóż i Bayern w Bundeslidze ma słabszy dzień, choć ma w swych szeregach Lewandowskiego. Pierwszą połowę przegrywamy, ale mecz kończy się po dwóch połówkach.
Nadrabiamy, trener nie zmienia składu, jeszcze przed gwizdkiem triumfujemy. A to co działo się później, jak nigdy zdobywamy 13 prestiżowych nagród na 22 uczestników naszej grupy. Skrzydłowy, bramkarz i łącznik, i żona skrzydłowego itd...

Sory, w piłkę to grałem w podstawówce, ale wspomnienia pozostają, stąd ten ton. A i kontuzje nas nie omijały; zerwany łańcuch i dwie gumy. Ogólnie rzecz biorąc bardzo dobry mecz, oby więcej takich w Lidze Mistrzów.

 A zamiast kartek, żółtych czy czerwonych zbieraliśmy naklejki z jabłuszkiem i nawet na potrzeby tego turnieju zmieniliśmy nieco nasz hymn (na mecie miała być piosenka o jesieni i jabłkach) i była;

Co cię kręci, co cię bierze - Rajd jesienny na rowerze
W drogę z jabłkiem życząc zdrówka - Jedzie sekcja z Milanówka.


sobota, 23 września 2017

Rajd ulicami Milanówka zamiast wyścigów

Tym razem nie było 420 rowerzystów, było trochę mniej,
co widać na zdjęciu, ale to też rekord - (w drugą stronę).
Na tą sobotę zaplanowane były terenowe wyścigi kolarskie na Turczynku, Turczynek zalało, w ostatniej chwili zdecydowaliśmy, że w zamian zrobimy rajd po Milanówku, też pogoda pokrzyżowała plany, ale rajd się odbył. Krociutki, ale cóż są rowerzyści, którzy nie pękają, są w STR ludzie którzy pomagają. Duży plus. Mieliśmy nawet gości z KTR Tandem Mszczonów, przyjechali zobaczyć jak to się robi w Milanówku, nie zobaczyli. Ale będą mieli jeszcze okazję. A najważniejsze, że są następcy Michał i Stefan pociągną to kiedyś, nie pękają, dają w pedały. Tak trzymać chłopaki.
A na zakończenie pojechaliśmy na lody, a co, już nie padało.

poniedziałek, 18 września 2017

Najbliższy weekend

sobota -  Rajd po Milanówku                                                           
start Starodęby godz.11,00                                     W pogoni za Szarlotką -rajd na orientację
                                                                                    - niedziela
                             Start MCK  Milanowek godz.8,30 
                    (start dla naszej grupy we Mszczonowie
                     godz.10,15 -   jedziemy wszyscy razem
                                             jako ostatnia grupa )

Ogólnopolski Rajd - Przyjezierze


Odwiedziliśmy kolejne miejsce,  po raz pierwszy -  Ogólnopolski Zlot Turystyki Kolarskiej PTTK - Przyjezierze organizowane przez Przygodę Toruń. I chyba będziemy pojawiać się tam częściej. Organizacja na piątkę, wspaniała trasa i pogoda dopisała (chyba mieli układy tam na górze bo się nie zapowiadało). Część z nas przyjechała z Konina (dokąd udaliśmy się pociągiem) a część samochodami. W piątek uroczyste rozpoczęcie i zabawa. W sobotę rajd główny wokół jeziora Gopło,
zwiedziliśmy Kruszwicę i wspaniałą Kolegiatę z jeszcze wspanialszym przewodnikiem. Zaliczyliśmy rejs statkiem Rusałka po Gople, gdzie mogliśmy podziwiać wyczyny wioślarzy. Następnie odwiedziliśmy siedzibę Dyrekcji Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia na półwyspie Potrzymiech. Tu wiele ciekawostek o tym rejonie usłyszeliśmy od samego dyrektora, o gęsi gęgawie wiem już sporo, to najliczniejsze siedliska tego ptactwa w Polsce. Mogą przelecieć 600 km bez zatrzymania, my przejechaliśmy 90 z przerwami. Po przybyciu na bazę konkursy, gril i zabawa, i ubaw też był dobry.
No i trofeum to najcenniejsze, dla najaktywniejszej ekipy, dla STR Milanówek.


A klubów było sporo z Grudziądza, Płocka, Solca Kujawskiego, Konina, Poznania, Gdyni, Bydgoszczy, Inowrocławia, Sochaczewa, Szczecina, Strzelna, Kruszwicy, Krosna Odrzańskiego i może jeszcze innych. Integracja rowerowa sprzyja, nawiązaliśmy nowe kontakty, w pamięci utkwiło Ciklo Konin. Dziękujemy Przygodzie za zaproszenie i polecamy się na przyszłość.


 Zapraszam do Galerii.

W drodze powrotnej odwiedziliśmy klasztor 5 Męczenników pod Kazimierzem Biskupim i skosztowaliśmy wody ze źródła Św. Barbary.

poniedziałek, 11 września 2017

Przyjezierze 2017 - szczegóły dojazdu i powrotu

Kilka osób dojeżdża samochodem, więc poniższe ich nie dotyczy ale przypominam rozpoczęcie w Przyjezierzu o 19,30 (regulamin zlotu na stronie Przygody Toruń)

Dojazd pociągiem -  (zmienił się rozkład na naszą korzyść, bez długiej przerwy w Kutnie)
Piątek 15 września
Wyjeżdżamy pociągiem z Grodziska Maz. o 11,20 do Skierniewic, tam będziemy 11,51.
ze Skierniewic - 12,10 do Kutna - 13,23
z Kutna 14,31 -do Konina 15,40
dalej do Przyjezierza rowerami 43 km.
Sobota 16 września
rozpoczęcie rajdu godz.9,00
Niedziela 16 września - powrót
43 km rowerem do Konina
pociąg; Konin 13,55 - Kutno 14,57
Kutno 15,17 - Skierniewice 16,30
Skierniewice 16,46 - Grodzisk Maz 17,17

Proszę o wcześniejsze przybycie do Grodziska aby kupić bilety - Grodzisk - Konin przez Skierniewice, Kutno - osobowy.

niedziela, 10 września 2017

przy ognisku w Walerianach

Trochę się odkładało tę wycieczkę, ale się udało. Trasa autorska Sławka, jak to Sławka, przez, no przez tu i tam ale takimi drogami, których nikt by nie zaplanował. Mnie pasowało, myślę, że Julianowi też, a więc ok. Po drodze grzybobranie, w pięć minut, ale owocne, a docelowo ognisko w Walerianach u moich znajomych, w ich prywatnym, wykoszonym lesie.

 Wykosili dojazd do miejsce docelowego, i gdy przyszło do rozpalenia ogniska, okazało się, że w dołku przygotowanym na ognisko mieszka rodzinka jaszczurek, musieliśmy się przenieść kawałek dalej. I dalej już poszło gładko. Przepiękna pogoda, las jak park, kielbacha i coś do niej, sielanka i
nagrody. Laleczki Madzi. Jedna powędrowała do Ludwika, druga do gospodarzy. Dziękujemy Sabince i Zbyszkowie za udostępnienie miejsca. Powrót znowu hard rockowy, ale to trasa Sławka, trochę się pogubiliśmy na końcu, ale koniec, końcem ognisko i traskę uważam za udaną, o to chodziło, a po drodze jeszcze poćwiczyło, częściej Lidka, ale ja też się wykazałem, skromnie mówiąc. Czas jakoś szybko biegł, szybciej niż się jeździło, a przejeździło ok 70 km a wróciło późno. Ale lepiej późno niż wcale, tak w powiedzeniu i tak w realu.


Królowa Siepi

Sielpię, czyli Konecki Maraton Rowerowy odpuściliśmy, ale nie wszyscy...

Do Sielpi pojechała nas piątka;  ja, Michał Raszyn, Marian, Andrzej, Leszek i wszyscy pojechaliśmy na 180 km (prawie) - Leszek na 75 km, udało nam się ukończyć trasy. Impreza  super, ja miałam jako jedyna gumę . Pozdrawiamy Opoczno, Tarnów, Konrada i cała resztę. Ja szczególne dziękuje MICHAŁOWI za to ze zdecydował od początku jechać ze mną i Marianowi, którzy jechali ze mną moim tempem, w ogóle czułam się tam jak królewna, dużo by pisać o  całym 3 dniowym wyjeździe.
                                                                                                         Sylwia

Dziękujemy grupce STR za reprezentowanie nas w Sielpi, gratulujemy Sylwi wypełnienia zadania i całej reszcie za jej wsparcie. Do zobaczenia, do wspomnień i do galerii zdjęć.

sobota, 9 września 2017

Wakacyjne wspomnienia z drugiej ręki

Konrad z Końskich wraz z nami przebył Rumuński szlak, polecam jego relację z portalu "Czas na rower"  - przejście  tutaj.
Jego spojrzenie, jego opis, warte poczytania. Dzięki że z nami byłeś, że wiozłeś ten statyw, który posłużył do głównego zdjęcia w Morzu Czarnym, w ogóle dzięki za zdjęcia (a ten łańcuch okazał się zbędny, no cóż trening czyni mistrza). Do następnego razu.

czwartek, 7 września 2017

Spróbujmy jeszcze raz

Zapowiada się lepsza pogoda, jak nie będzie padać jedziemy w niedzielę 10 września trasą wg Sławka.
 Dystans ok 65 km - Milanówek - Grodzisk - Janinów - Radziejowice - Korytów - Olszówka - Waleriany- Jesionka - Międzyborów - Jaktorów - Milanówek. W Walerianach ognisko.
                              Start pod MCK godz10,00

poniedziałek, 4 września 2017

Grudziądzka Jesien Kolarska - zapisy

Ruszyły zapisy (do 20 września) na 41 JESIEŃ KOLARSKĄ organizowaną przez Kalinkę Grudziądz
w dniach 6-8 październik - regulamin i karta zgłoszenia tutaj
Chętnych proszę o zapisy  (ilość miejsc ograniczona - 80 szt, służę pomocą)
Przewidywany dojazd dla STR - pociągiem do Torunia, miejsce docelowe Wąbrzeźno - Wronie - dystans ok 45 km.

pozdrawiam

Do zobaczenia w przyszłym sezonie !
Ten niestety muszę już odpuścić,
ale na zakończeniu z pewnością się spotkamy.
Powodzenia

Janusz

niedziela, 3 września 2017

Miało być tam, było w odwrotnym kierunku

Miały być Waleriany, ognisko, ale Polska to nie Rumunia, tu potrafi padać. Ognisko w deszczu nie nastrajało. A że była to trasa Sławka, więc ów Sławek dzwoni z rana, co robimy, ognisko w deszczu nie nastraja, no nie. Przyjedźcie do mnie pooglądamy zdjęcia. Wiadomo, mimo deszczu jakieś harpagany się znajdą. Się znalazły i pojechaliśmy do Piastowa.

Jak to się stało nie mam pojęcia, jechaliśmy do Piastowa padało, przez cały pobyt u Sławka (co ja z tym Sławkiem, a Justyna Pani domu - dziękujemy Justynko) przestało, wyjechaliśmy znowu pada, widocznie tak miało być.


Ale nie ma co żałować, było przyjęcie, były zdjęcia. Na początek wspomnienia z wycieczek STR przygotowane przez Beatę, potem moja Rumunia ale ze zdjęć Konrada, wakacyjna wyprawa Justyny i Sławka do Iranu i Albania Zosi. Pokaz zdjęć w połączeniu z komentarzem autorów to nie to co oglądanie na blogu. Iran, Albania, wspaniałe widoki, trafne komentarze, gdzie ja tam ze swoją Rumunią, ale poczekajcie jeszcze coś wymyślę. Dziękujemy gospodarzom i tym co nie zawiedli.