Konrad z Końskich wraz z nami przebył Rumuński szlak, polecam jego relację z portalu "Czas na rower" - przejście tutaj.
Jego spojrzenie, jego opis, warte poczytania. Dzięki że z nami byłeś, że wiozłeś ten statyw, który posłużył do głównego zdjęcia w Morzu Czarnym, w ogóle dzięki za zdjęcia (a ten łańcuch okazał się zbędny, no cóż trening czyni mistrza). Do następnego razu.
Ja również Wam dziękuję za gościnę, za wspaniałą przygodę, pomoc i w ogóle dużo by tu pisać więc krótko za wszystko :) ps. Jak uzbieram fundusze liczę na powtórkę może być w innym miejscu byle z STR.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakoś mi się klikło dwa razy to samo
UsuńJakoś mi się klikło dwa razy to samo
Usuń