Kto nie był na warszawskiej Pradze, kto nie był na Różyckiego, na Brzeskiej... kiedyś dwadzieścia, trzydzieści lat temu (ja w 84r. na Pradze robiłem maturę) Teraz to już inna Praga, ale wspomnień czar pozostał. Praga zawsze była specyficzną dzielnicą Warszawy, trochę inną, i taką pozostała do dziś. To pokazała nam Krysia. I tę Pragę z przed lat, i tę współczesną. Dziękujemy.
Szaty zmienia dziś Targowa
I Ząbkowska całkiem nowa.
Nowe domy, nowe sklepy,
Czy nam przez to będzie lepiej?
Czy ta Praga, która była,
Będzie nadal w sercu żyła? -
uczennica VI klasy, mieszkanka Pragi tak dziś pisze o swojej małej ojczyźnie, my przyjezdni twierdzimy, że tak, jeszcze żyje... dawna stara Praga.
Mimo XXI wieku odnaleźliśmy tam i te stare ulice, i kamienice, bazar Różyckiego, kultowe miejsce, pozostał, choć pusty, bez gwaru, trzech kart, sukni ślubnych, ale te wiekopomne "budowle" stoją.
Praskie podwórka też pozostały, i choć kiedyś jak wieść niesie w niejednym można było dostać po ryju, dzisiaj serdecznie witają gości. Wjeżdżamy do jednej z bram, dwóch miejscowych na podwórku schładza się w tak upalny dzień złocistym płynem. Oglądamy podwórko, wpada trzeci z kolejną dostawą, ku... tyle gości a ja mam tylko trzy, sory nie zdążyliśmy się zapowiedzieć. Więcej o Pradze dowiedzieliśmy się w praskim muzeum, tam było wstąpić mus. Ale pierwszy mus to były praskie pyzy, w barze na Ząbkowskiej, skosztowaliśmy i pewnie była by ochota również na flaki, ale nie w tę pogodę. Tak trochę chaotycznie, nie po kolei piszę, ale dużo atrakcji było tego dnia. Wielokulturowość Pragi odzwierciedlają odwiedzone kościoły, cerkiew. Po drodze jeszcze muzeum drukarstwa (ale tam już niewiele osób zajrzało, szkoda). Konesera przejechaliśmy dość szybko, to Praga nowoczesna, na starym podłożu. Największe wrażenie (przynajmniej na mnie) zrobiła Artystyczna Kamiennica Brunów, nawet udało się tam wejść, usiąść gdzie trzeba, historię miejsca można znaleźć gdzieś w necie, a zdjęcia z wizyty STR w naszej galerii. A że tak od du... strony warto też wspomnieć o drodze jaką przybyliśmy na Pragę, i też od du... strony przyjechaliśmy do Warszawy, ale lepszej nie dało by się wymarzyć. Ścieżek rowerowych przybywa, są te na odwal się, ale i pojawiają się te naprawdę fajne, np ta przez Pęcice, wśród pól i "jezior", wprawdzie płytkich, bo kaczki i łabędzie miały wody tylko do pasa. Trochę się zeszło, trochę uciekło, niewielu wróciło na kołach, ale turystyka rowerowa ma to do siebie, że oprócz kolarza trzeba też trochę być turystą. Jeszcze raz niskie pokłony dla Krysi. Przygotowałaś wycieczkę perfect, choć wiem że to nie było jeszcze wszystko co zaplanowałaś, ale i tak nas porządnie wymęczyłaś, pozytywnie!
Kto na Pragie, kto na Pragie! Pan to zna, sam pan gnałeś pontoniakiem, (my rowerem)
chociaż tłok, chociaż gwałt! Ja na łódce, pan na koźle, stąd i stąd,
byle dawny na Ząbkowskiej znaleźć kąt.
Tu nie Paryż i nie kino, ale patrz: lata przejdą, lata miną, a na Pradze szafa gra...
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jarema_stepowski,kto_na_pragie.html
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jarema_stepowski,kto_na_pragie.html
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jarema_stepowski,kto_na_pragie.html
Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,jarema_stepowski,kto_na_pragie.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo ja Wam bardzo bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńByliście super zresztą jak zwykle.
Pozdrowerowo.