środa, 27 września 2023

Rajd po Milanówku z Nową Prywatną Szkołą Podstawową

 30 września (sobota) ruszamy na rajd po Milanówku z zaprzyjaźnioną Szkołą Podstawową. Zbiórka w strojach galowych (kierujący ruchem w kamizelkach z lizakami) godz. 10,15 przed szkołą ul. Warszawska 52 b (obok kładki przez tory PKP). 


PROGRAM RAJDU
 - Start w Milanówku przed Milanowską Prywatną Szkołą Podstawową ul. Warszawska 52 b godz. 10,30

 Przejazd w zwartej kolumnie Milanówek ul. Warszawska - Piłsudskiego - Smoleńskiego (wiadukt) - Piasta - Zaciszna - Wspólna - Podgórna - Parkowa - Piaski - Grodeckiego - Krasińskiego - Wojska Polskiego - Chopina - Ludna - Asnyka - Witkowskiej - Wronia - Grodziska - Zamenhofa - Stawy - Plantowa - Krakowska .      Zakończenie rajdu godz.12 - ul.  Krakowska, przy skrzyżowaniu z ulicą Żabie Oczko obok kładki na torami PKP  - Przejście przez kładkę nad torami PKP na ul, Warszawską  na teren szkoły przy Warszawskiej 52 b  -  Impreza integracyjna na boisku szkolnym. 


Rybka bez mamrota


Każdego roku jedziemy przynajmniej raz to tu, to tam na rybkę i w tym nie mogło być inaczej. O nowe rybne miejsca w zasięgu rowerowym, gdzie jeszcze nie byliśmy, niestety coraz trudniej. Na szczęście rotmistrz Stanisław w trakcie lipcowej szarży do dworu Ani i Tomka w Mrozach pokazał nam jedno takie w Jeruzalu, więc pojechaliśmy. Jeruzal brzmi znajomo i niektórzy już w Jeruzalu byli, ale innym związanym z serialem Ranczo i mamrotem - napitkiem tylko dla koneserów, a takich w STR jak się okazało po tamtej wycieczce mamy sporo. Może dla młodszych stażem STR-owych odważnych smakoszy trunków winopodobnych zawitamy tam kiedyś ponownie, niech popróbują. Ten inny jest pod Mińskiem Mazowieckim a rybny za Mszczonowem bliżej Skierniewic. Sporą grupą spod MCK nawigował Michał. Trasa przyjemna prowadziła trochę śladem szarlotki z Termami z poprzedniej niedzieli i miejsca gdzie kiedyś przejeżdżaliśmy (np. Zalew na Hamerni) lub byliśmy (np. lawendowe pola koło Korabiewic, o tej porze już niestety przekwitłe). Wrześniowa pogoda sprzyjała, portugalskich przygód sprzętowych nie mieliśmy i dotarliśmy bez przeszkód do celu. Miejsce spokojne i w porze, kiedy byliśmy praktycznie jeszcze bez innych amatorów obiadowej rybki. Wybór całkiem spory i każdy coś tam dla siebie znalazł.
Pojedliśmy, popiliśmy i ruszyliśmy w drogę powrotną przez Żyrardów. My dołem, a tym czasem "Portugalczycy" górą - lotem. Sprawdziliśmy brakującą do tej pory, nową ścieżkę za Jaktorowem przez Kozerki do Grodziska. Jest ok. Można z Żyrardowa do Grodziska bezpiecznie dojechać cały czas ścieżką rowerową. Na koniec jeszcze tylko lody od Włocha w Grodzisku przy Orzeszkowej 5F (duży wybór smaków, BEZ KOLEJKI - rewelacja) i tak minęła kolejna rowerowa niedziela. Przekręciliśmy około 85 km, a w galerii trochę zdjęć ku pamięci.  

Marek

czwartek, 21 września 2023

Smażalnia ryb Jeruzal

 Smażalnia ryb Jeruzal

24 Września (niedziela) wycieczka  do Smażalni ryb  w Jeruzal (Jeruzal 39).

Start pod MCK ul. Kościelna 3 godz.10:00. Trasa; Grodzisk Maz. - Radziejowice - Mszczonów - Korabiewice - Jeruzal - (powrót przez Korytów A- Żyrardów-Jaktorów-Kozerki-Milanówek). Dystans ok. 80 km. 

Słoneczna szarlotka skonsumowana


Słoneczna szarlotka skonsumowana

Kolejny rajd na orientację z Termami za nami. STR to poważna ekipa, która nie zawodzi organizatora i nie pozbawia możliwości udziału w rajdzie potencjalnym innym chętnym. Wszyscy, chociaż tym razem nieliczni, którzy się zapisali dotarli na start w Mszczonowie. Przed wyjazdem na trasę, Małgosi która "wykręciła" już kilka niedziel, klubową koszulkę wręczył Michał. Jeszcze tylko szybka fotka Małgosi w stroju organizacyjnym, żeby Adam miał co dodać do zakładki na blogu "W barwach STR..." i ruszamy. W tej edycji imprezy trasa prowadziła przez pięć punktów. W czterech z nich sami dziurkowaliśmy karty rajdowe. Żeby to zrobić po dotarciu w okolice punktu trzeba było trochę poszukać dziurkacza i mapki z lokalizacją kolejnego punktu w pobliskich krzakach. Od punktu do punktu nawigował Michał i jak się okazało zrobiliśmy łącznie około 52 kilometry przy zakładanych przez organizatora 50-ciu, a więc niemal idealnie. A trasa, wszyscy uznaliśmy, że była chyba najlepsza z tych rajdów, w których STR brał udział do tej pory, a było już ich sporo. Duża część prowadziła przez lasy asfaltowymi wąskimi drogami praktycznie bez ruchy samochodowego lub przyjemnymi szuterkami i twardymi drogami gruntowymi. Raz trafiło się trochę kamyków i piachu, gdzie prowadziliśmy rowery bardziej dla rozprostowania kości. Do tego super jeszcze letnia i rowerowa pogoda. Czego chcieć więcej. Po drodze różne takie: a to koza luzem, a to kucyk z wozem, a to szarlotka, a to szlaban na przejeździe kolejowym "zaspawany" na stałe, a to konie luzem, a to wioska indiańska, a to kompleks Suntago we Wręczy (póki co bez rajdów rowerowych). I tak spokojnie dojechaliśmy na metę zlokalizowaną w centrum Mszczonowa. Tutaj jak zwykle kiełbaski, kawa, herbata i losowanie nagród. Szczęście niestety nam nie dopisało. Może następnym razem, a w galerii jak zwykle trochę zdjęć.  


Marek


sobota, 16 września 2023

piątek, 8 września 2023

No to w drogę

 


Portugalia

8.09 (piątek) - wylot do Porto - Warszawa 14,30 - Porto 17,30 

camping - Pargue de Campismo Orbitur Canidelo - 20 km

9 (sobota) - Orbitur Canidelo - zwiedzanie Poro - rowerem 23 km

10 (niedziela) Orbitur Canidelo - Arcozelo - Espinho - Esmoriz - Ovar - Torreira - San Jacinto (prom) - Ilhavo - Campismo de Costa Nova,  Campismo da Barra, lub camping Gafana da Nazare - 70 km

11 (pon) Gafana da Nazare (Aveirio - portugalska Wenecja ) - Gafanha da Boa Hora - Mira - Bom Sucesso - Brenha - Taverede - da Figuera da Foz - 65 km

12 (wt) da Figuera da Foz - Lavos - Vais - Guia - Santa Catarina - Fatima - 75 km

13 (środa) Fatima - Sao Mamede - Porto de Mos - Alcobaca - Sao Martinho do Porto - Foz do Arelho - 68 km

14 (czw) Foz do Arelho - Obidos - Ribamar - Praia de Porto Novo - Ericeira (camping Mafra Ericeira) - 75 km

15 (pt) Ericeira - Sintra - Lizbona - 50 km

16 (sob) Lizbona zwiedzanie 0 km

17 (niedz) Lizbona - Setubal 55 km

18 (pon) Setubal - Comporta - Melides - Santo Andre (camping Melides, camping Santiago do Cacem) - 64 km

19 (wt) Camping Melides - Sines - Vila Nova de Mefilfontes 56 km

20 (śr) Vila Nova de Mefilfontes - Odeceixe - Rogal - Aljezur (campismo do Serrao) - 55 km

21 (czw) Aljezur - Espinhaco de Cao - Bensafrim - Lagos - Portimao - 65 km

22 (pt) Portimao - Algar de Benagil -  Albuferia - 35 km

23 (sob) Albuferia - Faro - 42 km

24 (niedz) Faro odlot 19,35

niedziela, 3 września 2023

Olenderfest to nie tylko powidła


 No i w końcu pojawiliśmy się na festiwalu powideł olenderskich (wieś Przejma koło Iłowa), ale Olendrzy to nie tylko powidła. To osadnicy głównie z Fryzji i Niderlandów (również Niemcy i Polacy z tamtych rejonów) którzy zasiedlali nasze ziemie już w XVI i XVII wieku, ziemie których nikt nie chciał, tereny zalewowe, na Mazowszu głównie nad Wisłą. Temat melioracji opanowali perfekcyjnie. Szpalery wierzb w naszym mazowieckim krajobrazie to też ich zasługa. Wierzby pobierały mnóstwo wody, płoty z ich gałęzi zbierały powodziowy nawóz, a Olendrzy gospodarowali i wstawali z kolan. 

Przed wojną stać ich już było na pierwsze rowery we wsiach produkowane w fabryce rodziny Vogel w Lwówku. Ale wróćmy do powideł, to powidła z buraków cukrowych, ich duma. Próbowaliśmy, zakupiliśmy, smakowały. Czynnie wzięliśmy udział w święcie, choć nie do rana. Na rowerach też trzeba było pokręcić. Może jeszcze tam powrócimy. 


Zdjęcia w galerii


w czwartek pakujemy się do Portugali