Po raz drugi w tym roku, tym razem przy przepięknej pogodzie, wyścigi terenowe "od przedszkolaka do seniora".
Największą rewelacją oczywiście przedszkolaki, choć ten najmłodszy to chyba jeszcze "żłobek", miał 2 lata, rower bez pedałów, bez łańcucha, ale dawał z siebie wszystko. I choć był ostatni walczył, oglądał się czy zamykający stawkę Jarek go nie wyprzedzi, "zrobił robotę".
Uczniowie milanowskich szkół również dopisali. W odrębnej klasyfikacji szkół podwójne zwycięstwo Zespołu Szkół nr 3 (zarówno w podstawówce jak i gimnazjum).
Wyniki w poszczególnych konkurencjach wkrótce na stronie miasta www.milanowek.pl
I seniorzy - kobiet jak na lekarstwo, ale panowie już się ścigali. Wprawdzie główny faworyt, milanowski Włoch, ubiegłoroczny zwycięzca przybył na stadion, ale nie startował, więc apetyty na zwycięstwo wzrosły. Z naszej ekipy startowało trzech zawodników i dwóch weszło na pudło. Drugi był Marcin, trzeci Mateusz.
Zwycięzców dekorował burmistrz Jerzy Wysocki.
Zabawa przednia, może ci najmłodsi złapią bakcyla i po latach zasilą nasze szeregi. Tego im życzę.
Więcej zdjęć w galerii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz