Aby maksymalnie wykorzystać czas nad Bałtykiem w drodze na Potop i z powrotem to małymi grupkami, nawet dwójkami, w zależności kto i czym dojeżdżał nawiedzaliśmy nadmorskie miejscowości. Najbardziej oblegany był Gdańsk, ale nie tylko. Ja w piątkę, z Grażyną, Beatą, Michałem i Leszkiem zamieszkaliśmy dwa dni wcześniej w Sobieszewie, tam pobawiliśmy i przez trójmiasto rowerami do Gdyni na spotkanie, w drodze powrotnej dołączyła Krysia i wybraliśmy się na Westerplatte. Halinka i Staszek zdobywali Hel.
Wiele osób zasmakowało Gdańska czy to przed czy po. A że to w różnych grupach za opis posłuży galeria zdjęć. Zapraszam. Na razie naszej piątki, i czekam na pozostałe.
Za rok powtarzamy ale na dłużej:-)
OdpowiedzUsuńRaszyn ,Szwecja lub Norwegia!!!!
Usuń